Mało kto się spodziewał, że Robert Chmiel będzie w takiej dyspozycji, jaką prezentuje. Ma najlepszy sezon od lat, a to procentuje nie tylko w Polsce.
Gdy wychowanek ROW-u Rybnik przechodził do OK Bedmet Kolejarza Opole to wielu nie widziało w nim zawodnika, który może z powodzeniem ścigać się w Polsce. Ostatnie sezony nie były bowiem dla niego zbyt udane i wielu uważało, że czeka go koniec kariery. W Opolu dostał jednak szansę, którą wykorzystuje w stu procentach. Po siedmiu rozegranych meczach zajmuje bowiem dziewiąte miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej wyprzedzając m.in. Nicka Morrisa i Kacpra Gomólskiego.
Chmiel dostał szansę także startu poza granicami naszego kraju. Podpisał pierwszy kontrakt w Szwecji, a zaufała mu ekipa Gislaved Speedway w Allsvenskan. Wśród kolegów z drużyny ma wielu reprezentantów Polski, co z pewnością też sporo mu pomogło w zaaklimatyzowaniu się w nowym otoczeniu. Szybko jednak odwdzięczył się Andersowi Fröjdowi, gdyż dotychczas zawodnik Kolejarza przerasta poziom drugiego szczebla rozgrywkowego w Szwecji. W czterech meczach zdobył aż 51 punktów, co przełożyło się na średnią na poziomie 2,550. Byłaby ona jeszcze wyższa, gdyby Szwedzi do średnich wliczali bonusy – 2.850.
Szybko został także doceniony przez sztab szkoleniowy. Po ostatnim meczu, w którym zdobył komplet punktów, otrzymał on zaskakującą dla siebie informację. Dostał bowiem awans do pierwszej drużyny i już w najbliższy czeka go debiut w Bauhaus-Ligan. Jest on sam zdziwiony aż tak szybkim obrotem spraw, lecz jest niezwykle zadowolony z tego, że będzie mu dane stanąć pod taśmą z najlepszymi zawodnikami na świecie. We wtorek rywalami Lejonen Speedway będzie ekipa Dackarny Malilla, która przyjedzie z Danielem Bewleyem, Maciejem Janowskim czy Rasmusem Jensenem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!