Polonia Bydgoszcz przegrała na wyjeździe w Opolu 33:57. Gospodarze dysponowali mocniejszym składem od bydgoszczan, ale menadżer gości Jerzy Kanclerz zdecydował się pochwalić kilku zawodników ze swojej ekipy.
– Jazda była lepsza, niż wynik, który udało się nam osiągnąć. Spodziewałem się, że przegramy, ale myślałem o porażce w okolicach dziesięciu czy dwunastu punktów. Kilka oczek nam uciekło i wyszło jak wyszło. Jagła w biegu młodzieżowym zdefektował, a było podwójne prowadzenie naszego zespołu. Damian Adamczak też popełnił dwa błędy i straciliśmy kolejne dwa punkty. Oskar Atjner-Gollob dopiero w swoim ostatnim wyścigu pokazał co potrafi. Zdobył 7 oczek, a na kapitana to trochę mało. Zawiedli mnie na pewno Michał Piosicki i Damian Adamczak. Obaj są startowcami, a Damian nawet prowadził parę. Widać, że mają dużo do poprawy. – powiedział Kanclerz.
Najskuteczniejsi w Polonii okazali się obcokrajowcy Rene Bach i Dimitri Berge. Z dobrej strony pokazał się równiez młodzieżowiec Tomasz Orwat. – To był pierwszy mecz. Podoba mi się atmosfera w zespole, ale nie ukrywam, że spodziewałem się lepszego rezultatu. Jestem zadowolony z postawy niektórych zawodników. Orwat? Zdobył 7 punktów i stanął na wysokości zadania wygrywając bieg młodzieżowy. Sprawdził się i zasłużył na wielkie brawa. W poprzednim sezonie poprawił swoje wyniki względem 2016 roku bardzo zdecydowanie, więc jeżeli znowu zaliczy duży postęp to będę z niego bardzo zadowolony Mateusz Jagła? Musi trenować. Według mojej opinii to brakuje mu siły i jest to za mało, aby dowozić chociaż te dwa punkty do mety – dodał menadżer bydgoskiego klubu.
Spadkowicz z Nice 1. Ligi Żużlowej pierwszych punktów w tym sezonie będzie musiał poszukać w kolejnym ligowym spotkaniu. Nie będzie to łatwe, ponieważ jadą do silnego na własnym obiekcie Rawicza.
Źródło: pomorska.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!