13.07.2024 miejsce miał finał Speedway of Nations w Manchesterze. W nim, poniżej oczekiwań spisali się Duńczycy, po czym spadła na nich fala krytyki. Na wszystko odpowiedział Rasmus Jensen.
Emocje po finale SoN opadły. Polscy kibice zapamiętają go przede wszystkim ze słabego występu rodaków. Natomiast Polska reprezentacja nie była jedyną, która zawiodła. Obok „Orłów” poniżej oczekiwań spisali się Duńczycy, którzy skończyli na przedostatnim miejscu, wyprzedzając Łotwę o jedynie jeden punkt. Po tym występie wylała się na nich fala hejtu.
Rasmus Jensen zabiera głos
– Wygrywamy i przegrywamy jako zespół. Walczyliśmy dzisiaj najlepiej, jak mogliśmy, nic nie zadziałało dla żadnego z nas, a szkoda. Natomiast tak to jest w sporcie i NIKT nie jest bardziej rozczarowany niż my, trzej zawodnicy, mechanik i menedżerowie. – napisał w swoim poście na Facebooku Rasmus Jensen.
Zawodnik zielonogórskiego klubu, mimo że pojechał w najmniejszej liczbie biegów, to pokazał się chyba najlepiej z całej reprezentacji. Nie obarcza indywidualnie za wynik nikogo winą i wskazuje na to, że jest to sport drużynowy. W dodatku zaznacza, że każdemu, czy to zawodnikom, czy osobom ze sztabu, bardzo zależało na jak najlepszym wyniku.
Na porządku dziennym, nie tylko w żużlu, ale w wielu dyscyplinach sportowych jest negatywne wypowiadanie się w przypadku gorszego występu. Czy to ze strony kibiców, czy mediów. Nie inaczej było tym razem i po tak słabym występie Duńczyków, spadła na nich fala krytyki. Rasmus Jensen zdecydował się odpowiedzieć na hejt w stronę jego i jego kolegów.
– Ale czytanie tych wszystkich komentarzy w duńskich mediach społecznościowych jest absolutnie obrzydliwe i przykro mi, że zostaliście wychowani w ten sposób. A jeśli tak wychowujecie swoje dzieci, to brak mi słów. Wszyscy jesteśmy niesamowicie dumni, że możemy reprezentować Danię z naszą flagą na piersi. – zakończył Jensen.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!