Janusz Kołodziej poprowadził reprezentację Polski do złotego medalu DME w Poznaniu. Turniej odbywał się w wymagających warunkach torowych i atmosferycznych. Dla „Koldiego” nie był to problem.
Biało-czerwoni zgodnie z oczekiwaniami nie mieli sobie równych. Podopieczni Rafała Dobruckiego na Golęcinie zgromadzili 47 punktów, a 15 z nich wywalczył Janusz Kołodziej. Nawet jeśli zawodnik Fogo Unii Leszno przegrał start, to na trasie bez większych problemów mijał rywali. Drużynowa rywalizacja była długo wyczekiwana przez kibiców.
W przyszłym sezonie pięcioosobowy format rywalizacji o mistrzostwo świata wróci do kalendarza. Finał DPŚ odbędzie się w Polsce, a dokładniej w Toruniu. Co o tej formule sądzą sami zawodnicy? – Zdecydowanie lubię ten format i myślę, że nam jako zawodnikom on bardzo odpowiada. Lubimy takie imprezy – mówił po zawodach w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl Janusz Kołodziej.
DME w Poznaniu rozpoczęły się o 14:00, w upalne, niedzielne popołudnie. Co roku wzrost temperatur wpływa na silniki i ich pracę podczas zawodów. – Gdy robi się ciepło, to jednostki tracą moc, a w żużlu silniki są strasznie „wyżyłowane” i jest im ciężko. Zupełnie inaczej reagują i się zachowują. Nie odczuwamy tego w maszynach drogowych, bo w samochodach jednostki napędowe są tworzone, by jeździć setki tysięcy kilometrów. Czas pracy silnika na żużlu to natomiast kilka godzin – tłumaczył popularny „Koldi”.
Pierwotnie Janusz Kołodziej nie znalazł się w kadrze, ale kapitalna forma na początku sezonu pozwoliła mu na starty w biało-czerwonych barwach. Na początku maja wychowanek Unii Tarnów zaliczył świetny występ w meczu z Resztą Świata. Być może Kołodziejowi uda się wywalczyć miejsce w reprezentacji podczas Speedway of Nations w Esbjergu. Turnieje w Danii odbędą się pod koniec lipca. – Oczywiście, że chciałbym znaleźć się w kadrze i pojechać w SoN. Jeśli do tego czasu będę prezentować wysoki poziom, to myślę, że będzie szansa – podkreślił 38-latek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!