Dwoma zagranicznymi kontraktami na sezon 2018 związany jest Jakub Jamróg, reprezentant Grupa Azoty Unii Tarnów. Żużlowiec nie ukrywa, że ostatnie „wolne miejsce” chciałby wypełnić klubem w Szwecji.
Oprócz startów w PGE Ekstralidze, Jakuba Jamroga będziemy oglądać w czeskiej Extralidze w zespole AK 3ton Slany oraz w niemieckim DMV White Tigers. Jeśli pozwalać będzie terminarz, Polak ma także „zaklepane” starty w nieoficjalnej, próbującej raczkować lidze węgierskiej, która rozgrywana jest w formie czwórmeczów, a Jamróg o ile dostanie zaproszenie, to zdobywa punkty dla Nagyhalasz Motorsportert Sportegyesulet.
Jazda na Węgrzech nie liczy mu się jednak do limitu kontraktów za granicą, który wprowadzono jakiś czas temu. Początkowo zawodnicy mogli mieć tylko dwa zagraniczne kluby, wobec czego Jamróg miał na sezon 2017 kontrakt w Czechach oraz Danii. Minionej zimy podniesiono ten limit o jeden, a wychowanek „Jaskółek” zrezygnował z ligi duńskiej, gdzie przy jego nazwisku widnieje kategoria „A”, taka sama jak dla większości krajowych gwiazd Metal Speedway League.
Wobec tego 27-latek chciałby znaleźć klub w Szwecji, gdzie jeszcze nie było mu dane startować w rozgrywkach ligowych. – Dania nie wchodzi w grę. Mam kategorię „A”, a jest to w 90% kategoria zarezerwowana dla Duńczyków typu Nicki Pedersen, Michael Jepsen Jensen czy Peter Kildemand i kilku jeszcze. Zatem tam byłoby piekielnie ciężko o miejsce w składzie, więc to ostatnie wolne miejsce na zagraniczny kontrakt, zostawiam sobie na Szwecję – przyznał zawodnik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!