W czwartek 30 listopada miała zapaść decyzja odnośnie kształtu 1. ligi w sezonie 2024. Nic jednak nie ustalono, bowiem związek czeka jeszcze na ostateczny komunikat jednego z klubów.
W tym sezonie do rozgrywek 1. ligi czeskiej przystąpiło pięć zespołów. Każdy z nich był organizatorem jednej rundy, a w pojedynczym turnieju udział brały wszystkie drużyny złożone z 2 zawodników i 2 rezerwowych. Tabela biegowa zakładała 20 wyścigów, a zatem każda z ekip mierzyła się ze sobą dwukrotnie. Tegoroczne zaplecze Extraligi padło łupem Słoweńskiego AMD Krško, a do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebne było rozegranie wyścigu dodatkowego. W nim Nick Škorja pokonał Jana Macka z SPT PROFIL Kopřivnic. Pełna relacja i wyniki dostępne są TUTAJ.
Przyszłoroczny kształt 1. ligi mieliśmy poznać już w miniony czwartek, jednakże podczas zebrania nie zapadły żadne wiążące decyzje. Wszystko to za sprawą właśnie klubu z Krško, który nie określił jeszcze w sprawie występu w rozgrywkach. Działacze miejscowego AMD mają dopinać jeszcze ostatnie szczegóły, dlatego też wydłużono im czas na podjęcie ostatecznej decyzji do najbliższego wtorku 5 grudnia. W federacji przygotowani są zarówno na wariant pięciozespołowy jak i sześciozespołowy.
W przypadku zgłoszenia się finalnie pięciu zespołów, tak jak to miało miejsce w tym sezonie, format pozostałby niezmienny. Jeżeli jednak obrońcy tytułu zdecydują się wystartować, wtedy tabela biegowa ulegnie delikatnej modyfikacji. Turniej składałby się z 18 wyścigów, a każda z ekip rywalizowałaby przeciwko sobie tylko raz. Ponadto trzeci zawodnik (obecnie pierwszy rezerwowy) miałby wpisane programowe starty, a dopiero ten czwarty pełniłby rolę zmiennika.
Na ten moment jednak pewni występów są między innymi AK Plochá Dráha Kopřivnice, rezerwy zarówno AK Markéty Praga jak i AMK Zlatej Přilby Pardubice. Nowością będą występy Autoklubu Divišov oraz Plochodrážní klub Plzeň. Przypomnijmy, że tym razem akcesu nie zgłosiła SC Žarnovica, bowiem Słowacy wykonali krok do przodu i przystąpią do Extraligi czeskiej. Ich liderem ma być Martin Vaculík.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!