W niedzielne popołudnie swój pierwszy mecz w sezonie odjechał zespół ROW-u Rybnik. Nie to jednak wzbudziło największe emocje wśród kibiców.
Zawodnicy z Górnego Śląska przystąpili do meczu w Ostrowie Wielkopolskim bez klubowych kewlarów. Aż pięciu zawodników miało na sobie inne barwy niż te, którymi pochwalił się ROW na początku marca. Patryk Wojdyło wystąpił w ubiegłorocznym kewlarze, Paweł Trześniewski i Matej Žagar założyli indywidualne barwy, Brady Kurtz jeździł w szacie Dackarny Mallila, zaś Kacper Tkocz miał na sobie kewlar Krystiana Pieszczka z czasów jego startów w Ipswich Witches.
Kibice momentalnie zwrócili uwagę na ten fakt, iż coś takiego nie powinno mieć miejsca w żadnym z klubów, a co dopiero u dwunastokrotnego mistrza Polski. Część z nich ROW porównała do ostatniego sezonu Wandy Kraków, która także startowała bez klubowych kewlarów. O Ile nikogo nie dziwi brak kewlaru u słoweńskiego komandosa, który dołączył do drużyny na dwa dni przed meczem. U pozostałych jednak wyglądało to dość komicznie. Jedynymi zawodnikami, którzy mieli na sobie nowe szaty byli Patrick Hansen i Krystian Pieszczek, lecz i ich kewlary różniły się od siebie. Jak pokazuje ten sezon, minimalne różnice występują u różnych producentów i nikogo to nie dziwi.
Zawinił producent
Zarówno Duńczyk, jak i Polak w swoim zakresie zdecydowali się na zamówienie kewlaru. Po zakończonym meczu w Ostrowie Wielkopolskim zapytaliśmy jednego z zawodników rybnickiego ROW-u, dlaczego w całej drużyny były tylko dwa kewlary. Jak się dowiedzieliśmy, zawinił producent, u którego złożono zamówienie dla całej drużyny. Same wzory zostały wysłane już jakiś czas temu, lecz jak widać, nie udało się ich przygotować na inaugurację sezonu. Z naszych informacji wynika także, że prezes Mrozek stara się ponaglić producenta, lecz nie należy się spodziewać, by zawodnicy otrzymali szaty jeszcze przed czwartkiem.
Wpływ na to z pewnością też miała żużlowa centrala. O nowym sponsorze tytularnym 1. Ligi Żużlowej słyszymy już od dłuższego czasu, lecz dotychczas nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji. Po jego ogłoszeniu zmieni się także logo rozgrywek, a to wiąże się z kolejnymi przeróbkami kewlarów i osłon zawodników. Zaskakujący jednak jest fakt, iż ROW obok Enea Polonii Piła jest jedynym klubem z takim przypadkiem w Polsce.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!