Wczoraj (30 sierpnia) dobiegły końca zmagania w nowym tworze – Pucharze Ekstraligi 250cc. Historyczna, pierwsza edycja tego trofeum trafiła w ręce Wiktora Przyjemskiego z Bydgoszczy.
Osiem rund, po jednej przypadło dla każdego ekstraligowego klubu – tak wyglądał pierwszy Puchar Ekstraligi 250cc. Rozpoczęliśmy w Toruniu, gdy to jeszcze nikt za bardzo nie wiedział, co to będą za zawody. Kilka dni przed inauguracją był problem ze skompletowaniem stawki, a kilka rund później trzeba było już powiększyć tabelę do dwudziestu zawodników. To świadczy o tym, że Puchar Ekstraligi jest dobrym rozwiązaniem i zachęca młodych zawodników do zbierania jakże cennych szlifów. Ponadto, ci co te zmagania obserwowali, z pewnością przekonali się, że na „dwieście pięćdziesiątkach” można zrobić lepsze show, niż na „klasyku”.
Tutaj jednak o czymś innym, a właściwie o kimś. 5 lipca w Gorzowie Wielkopolskim odbyła się czwarta runda zmagań w cyklu. W niej, dzień po zdaniu egzaminu na licencję, zadebiutował syn Piotra Palucha – Oskar. Były to dla 13-latka pierwsze zawody w życiu. Od razu w debiucie zanotował zwycięstwo z kompletem punktów. Już wtedy zanosiło się, że będzie to groźny dla pozostałych uczestników rywal, ale nikt nie spodziewał się obrotu spraw, jaki miał później.
We wszystkich rundach, jakich wystartował (czyli od czwartej, do ostatniej – ósmej), „Oski” tylko dwukrotnie nie zdobył „trójki”! W zawodach przy W69 w Zielonej Górze został wykluczony przez sędziego w jednym z biegów, a w kolejnym zawiodła go maszyna i zdefektował jadąc na prowadzeniu. Podsumowując, bilans Oskara Palucha wygląda tak: 23 zwycięstwa, 1 wykluczenie i 1 defekt!
Mimo, iż do cyklu dołączył w czwartej rundzie, zakończył zmagania na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 69 punktów, czyli 20 mniej niż liderzy – Wiktor Przyjemski i Damian Ratajczak. Jest to wyraźny sygnał, że gorzowska Stal może liczyć w niedalekiej przyszłości na kolejnego utalentowanego juniora, który może osiągnąć dużo w speedwayu. Przed zawodnikami na 250cc jeszcze Puchar Polski w tej klasie. Teraz, gdy Oskar wystartuje od początku, ma niemałe szanse, by to trofeum zgarnąć. Niedługo powinniśmy lokalizacje tych zawodów.
Podium zawodów we Wrocławiu – od lewej: M.Panicz, O.Paluch, W.Przyjemski (fot. Damian Kuczyński)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!