Abramczyk Polonia Bydgoszcz minimalnie pokonała na swoim torze H. Skrzydlewska Orła Łódź 46:44. Po meczu trener gospodarzy, Jacek Woźniak, odpowiedział na pytania naszej redakcji.
Abramczyk Polonia z problemami, ale pokonała na swoim torze H. Skrzydlewska Orła Łódź. Trener gospodarzy, Jacek Woźniak, skomentował postawę swojej drużyny. – Mecz był dosyć nerwowy, ja mówiłem przed sezonem, że liga będzie wyrównana i wyjazdowe mecze będą teoretycznie łatwe, a domowe trudne. Czasami jest tak, że trudniej się zdobywa punkty na naszym bydgoskim torze. Cieszę się jednak z wygranej i punktów do tabeli ligowej – powiedział po meczu Woźniak.
Dość niespodziewanie liderami Gryfów nie byli ani Kenneth Bjerre, ani Matej Zagar, ani Adrian Miedziński. Czasami idzie lepiej, czasami gorzej – mówi o postawie swoich liderów trener Abramczyk Polonii. Ciężar zdobywania punktów na swoje barki wzięli Wiktor Przyjemski oraz Oleg Michaiłow. – Ojcami sukcesu byli Wiktor Przyjemski i Oleg Michaiłow. Zdaję sobie sprawę, że kolejny mecz w wykonaniu Wiktora nie będzie na 15 punktów, chociaż byśmy sobie tego życzyli. Taki jest żużel, codziennie są inne warunki, inny tor. […] Oleg zrobił świetną robotę, także ogromne gratulację dla tej dwójki, ale ja nie krytykuję pozostałych zawodników, bo każdy starał się, jak mógł, i dołożył swoje punkty mniejsze lub większe, które decydowały o dzisiejszej wygranej – dodaje Woźniak.
W następnej kolejce eWinner 1 Ligi Żużlowej lider tabeli pojedzie do Gdańska, gdzie zmierzy się z miejscowym Zdunek Wybrzeżem, które ostatnio dość niespodziewanie pokonało Stelmet Falubaz Zielona Góra. – Nie boimy się żadnego spotkania. Mamy nastawienie takie, że jedziemy odjechać dobre zawody, jeżeli się okaże, że wygrywamy to jest podwójna radość – mówi o tym spotkaniu trener bydgoszczan.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!