W środowy wieczór odbyło się zaległe spotkanie w Aveście. Gospodarze z młodym Polakiem w składzie wysoko pokonali gości z Gislaved.
W pierwszym spotkaniu obu drużyn dość nieoczekiwanie wygrała Masarna. „Wiedźmy” pokonały w Gislaved „Lwy” w stosunku 48:42. Liderem ekipy z Avesty był wtedy Tim Sørensen, który tym razem nie mógł pojawić się w Szwecji z powodu spotkania w rodzimej lidze. Jeśli chodzi o drużynę z Gislaved to doszło w niej do sporych przetasowań. Najważniejszą informacją była absencja w rewanżowym spotkaniu Caspera Henrikssona, za którego stosowane było zastępstwa zawodnika. Wśród „Lwów” nie ujrzeliśmy żadnego Polaka, co do tej pory raczej się nie zdarzało.
Masarna świetnie rozpoczęła mecz. Po czterech gonitwach prowadzili już 17:7. Gospodarze w tym czasie aż trzykrotnie wygrali podwójnie, a swoją „cegiełkę” dołożył debiutujący Kawczyński. 16-letni Polak w późniejszej fazie spotkania borykał się ze sporymi problemami sprzętowymi, które odbiły się również na wyniku drużyny. Co prawda miejscowa drużyna kontrolowała wynik, ale nie była w stanie powiększać wypracowanej na początku przewagi.
„Wiedźmy” w wyścigach nominowanym postawiły kropkę nad „i”. Wyścig trzynasty wygrał Kawczyński, a z osamotnionym Sigvardssonem poradził sobie również rezerwowy Alfred Åberg. Ostatnia gonitwa także padła łupem gospodarzy w stosunku 5:1. Komplet punktów przypieczętował Philip Hellström-Bängs, a za jego plecami przyjechał Michael Thyme. Finalnie Masarna wygrała 55:35, natomiast w dwumeczu 103:77.
Świetny występ zaliczył wspomniany Hellström-Bängs (17+1). Z dobrej strony pokazali się także Michael Thyme (12+1) oraz Eddie Bock (8+3). Antoni Kawczyński finalnie zapisał przy swoim nazwisku 8 „oczek”. Wynik z pewnością mógł być lepszy, gdyby nie aż trzy defekty. Po stronie gości bardzo dobrze spisał się Erik Persson (13+1). Całkiem nieźle zaprezentował się również Alfons Wiltander (9). Brak Caspera Henrikssona oraz wsparcia Polaków dał się jednak wyraźnie we znaki ekipie z Gislaved.
Wyniki (za svemo.se)
Masarna Avesta: 55
1. Philip Hellström-Bängs (3,2*,3,3,3,3) 17+1
2. Eddie Bock (2*,2*,-,1,1*,2) 8+3
3. Michael Thyme (2,3,3,2,2*) 12+1
4. Timo Lahti ZZ
5. Antoni Kawczyński (3,2,D,D,D,3) 8
6. Emil Millberg (2*,0,3,2,1*) 8+2
7. Alfred Åberg (0,0,2*) 2+1
Gislaved Speedway: 35
1. Emil Pørtner (1,1,1,2,0,3) 8
2. Emil Eis (0,0,1,1,0,0) 2
3. Alfons Wiltander (1,1,2,2,3,0) 9
4. Erik Persson (3,3,1*,2,3,1) 13+1
5. Casper Henriksson ZZ
6. Albin Sigvardsson (0,0,1,1,1) 3
Bieg po biegu:
1. Hellström-Bängs, Bock, Pørtner, Eis 5:1 (5:1)
2. Persson, Thyme, Wiltander, Åberg 2:4 (7:5)
3. Kawczyński, Millberg, Pørtner, Sigvardsson 5:1 (12:6)
4. Thyme, Hellström-Bängs, Pørtner, Eis 5:1 (17:7)
5. Persson, Kawczyński, Wiltander, Millberg 2:4 (19:11)
6. Hellström-Bängs, Bock, Eis, Sigvardsson 5:1 (24:12)
7. Millberg, Pørtner, Eis, Kawczyński (D) 3:3 (27:15)
8. Hellström-Bängs, Wiltander, Persson, Åberg 3:3 (30:18)
9. Thyme, Persson, Sigvardsson, Kawczyński (D) 3:3 (33:21)
10. Hellström-Bängs, Wiltander, Bock, Eis 4:2 (37:23)
11. Wiltander, Millberg, Sigvardsson, Kawczyński (D) 2:4 (39:27)
12. Persson, Thyme, Bock, Pørtner 3:3 (42:30)
13. Kawczyński, Åberg, Sigvardsson, 5:1 (47:31)
14. Pørtner, Bock, Millberg, Eis 3:3 (50:34)
15. Hellström-Bängs, Thyme, Persson, Wiltander 5:1 (55:35)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!