Patrick Hansen ma być największą niespodzianką, a Przemysław Pawlicki niewiadomą. Tak uważa Marian Maślanka, były prezes Włókniarza Częstochowa.
Patrick Hansen wraca do 1. Ligi Żużlowej. Duńczyk, z uwagi na możliwość startowania jako żużlowiec do 24. roku życia, zdecydował się na przejście do ebut.pl Stali Gorzów. Z uwagi na słabszą dyspozycję i przekroczenie wieku, znalazł się on na kursie do niższej klasy rozgrywkowej. ROW Rybnik zaoferował Hansenowi angaż, a sam zawodnik został przedstawiony w dosyć interesujący sposób.
Hansen niespodzianką?
Okazuje się, że były prezes Włókniarza Częstochowa – Marian Maślanka widzi w Hansenie największą niespodziankę rozgrywek. Ostatnia przygoda Patricka w 1. Lidze wyglądała znakomicie. Notował on wyniki ponad stan, często decydując o dobrym wyniku ostrowskiego zespołu. – Uważam, że może być nią znowu Patrick Hansen. W PGE Ekstralidze mu nie wyszło. Teraz będzie jeździć dla ROW-u i niewiele o nim się mówi, a ja uważam, że znowu może zawojować rozgrywki. Jest bardzo ambitny, zdeterminowany, jeździ widowiskowo. Według mnie rybniczanie będą mieć z niego wiele pociechy – uważa Maślanka, przedstawiający swój pogląd w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
Wielka niewiadoma?
Przemysław Pawlicki czeka na debiut w barwach Falubazu Zielona Góra. Co więcej, będzie to pierwszy sezon, kiedy starszy z braci Pawlickich pojedzie w pierwszoligowych rozgrywkach. Były zawodnik Unii Leszno tylko raz w karierze przekroczył średnią 2,000. Miało to miejsce w 2011 roku, kiedy to startował w barwach Polonii Piła. Oczywiście został on zakontraktowany jako ważny element składu. Marian Maślanka widzi go jednak jako wielką niewiadomą. – Jego przejście do Zielonej Góry to hit transferowy. To przecież zawodnik z wielkim nazwiskiem. Trudno mi jednak powiedzieć, czy spełni pokładane w nim nadzieję. Ostatnio się zagubił, a historia pokazuje, że gwiazdom, które schodzą do pierwszej ligi, by się odbudować, różnie się wiedzie. Najlepszym przykładem jest Matej Žagar, który rok temu nie zachwycił w barwach Abramczyk Polonii. Jestem bardzo ciekaw, jak wypadnie Pawlicki. Nie potrafię tego przewidzieć, ale Enea Falubaz na pewno na niego mocno liczy – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!