Znamy już wszystkich uczestników Speedway of Nations 2024. W turnieju zabraknie reprezentacji Słowacji z Martinem Vaculíkiem na czele. Dlaczego? Poznaliśmy odpowiedź na to pytanie.
Znowu byłby problem
W grudniu 2023 FIM ogłosiła przydział miejsc na wszystkie organizowane przez nich imprezy. Niemałym zaskoczeniem mógł być brak Słowacji wśród 15 reprezentacji, które zostały przedstawione jako uczestnicy tegorocznej edycji Speedway of Nations. Co prawda w całym kraju zaledwie dwóch zawodników startuje w klasie 500cc (Martin Vaculík i Jakub Valkovič), jednak śmiało można stwierdzić, że za sprawą posiadania medalisty Grand Prix 2023 bez wątpienia jest to drużyna lepsza od chociażby Norwegii.
Tymczasem to norweski duet wystąpi w SoN, a Słowacy muszą obejść się smakiem i na swój debiut jeszcze poczekać. Nasi południowi sąsiedzi zgłaszani do tej imprezy byli już dwukrotnie (2018 i 2022), jednak w obu tych przypadkach przed rozpoczęciem zmagań wycofywali się przez kontuzje Vaculíka. Takie działanie było nie na rękę FIM, gdyż w ostatniej chwili musiała szukać zastępstwa (odpowiednio Ukraina i Norwegia).
Jak poinformował nas Martin Buri, słowacki działacz i szef Speedway Clubu Žarnovica, jego kraj nie zgłosił się do Speedway of Nations 2024 pośrednio właśnie za sprawą wspomnianych wyżej kontuzji lidera. Po konsultacjach z Vaculíkiem federacja stwierdziła, że dopóki w kraju nie pojawią się zawodnicy mogący zastąpić podstawowego zawodnika w przypadku urazu, dopóty Słowaków nie ujrzymy w SoN. Tym samym nie chcą ryzykować powtórnego sprawiania kłopotów. Cała rozmowa z Burim ukaże się na portalu speedwaynews.pl jeszcze dziś wieczorem.
Trzy dekady oczekiwania
Wbrew pozorom takie założenia nie muszą oznaczać, że na debiut Słowacji w SoN przyjdzie nam czekać latami. Możliwe, że stanie się to już w 2025. Kilku młodych zawodników trenujących w Žarnovicy (Filip Kasan, Jaroslav Hajko, Anička Hajková i Ondrej Ižold) skończy wówczas 16 lat. Jeśli będą gotowi, by stanąć do ewentualnej rywalizacji, problem stanie się nieaktualny. Jeżeli nie, to kolejna okazja nadarzy się w sezonie 2027, gdyż w 2026 ponownie odbędzie się DPŚ.
Mimo wielu sukcesów na koncie, Martin Vaculík jeszcze nigdy w karierze nie reprezentował swojej ojczyzny w zawodach o Drużynowe Mistrzostwo Świata. Czas pokaże, ile razy zdąży w nich wystąpić. Za rok będzie miał już 35 lat. Jak dotąd jedyne DMŚ z udziałem Słowacji odbyły się w 1994 roku, a drużynę tworzyła wtedy para Gaspar Forgac i Vladimir Visvader. Duet ten zakończył zmagania na 21. miejscu pokonując tylko Białoruś. Później Słowacy mieli brać udział także w 1995, 2018 i 2022, jednak za każdym razem wycofywali się.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!