Grzegorz Zengota to jedno z największych objawień obecnego sezonu w PGE Ekstralidze. Wychowanek Falubazu Zielona Góra przebył długą i ciężką drogę, by ponownie znaleźć się w PGE Ekstralidze i być jednym z ważniejszych ogniw swojego zespołu.
Ciągłość startów receptą na sukces
Mimo przerwy od jazdy w polskiej lidze, Grzegorz Zengota startował w wielu kilku meczach, a także w zawodach indywidualnych. Zawodnik Fogo Unii Leszno w czasie przerwy w lidze polskiej startował w dwóch ważnych imprezach indywidualnych, a także w ligach zagranicznych. W zeszłym tygodniu Zengota rywalizował w IMP Challange na torze w Grudziądzu, a także w SEC Challange w Nagyhalász.
W imprezie krajowej Polakowi nie udało się awansować do cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski, jednak na Węgrzech poszło mu zdecydowanie lepiej i zdołał uzyskać awans do Tauron SEC. Zawodnik mimo dużej liczby zawodów nie narzeka na zmęczenie i podoba mu się częste siedzenie na motocyklu. – Czuję się bardzo dobrze siedząc często na motocyklu. Pozwala mi to nabrać pewnego rytmu i regularności. Brakowało mi tego we wcześniejszych latach gdy wracałem po kontuzji. W takim rytmie czuję się dobrze – podkreślał podczas konferencji prasowej przed meczem z Włókniarzem Częstochowa.
Szansa wykorzystana w stu procentach
Zawodnik Fogo Unii Leszno w ostatnią niedzielę rywalizował o prawo udziału w tegorocznym cyklu Indywidualnych Mistrzostw Europy. Zengota odpłacił się zaufaniem trenerowi kadry Polski Rafałowi Dobruckiemu i awansował do cyklu SEC. 34-latek nie krył wdzięczności za otrzymaną szansę i podziękował za nią osobiście selekcjonerowi. – Cieszę się z awansu do Tauron SEC. Jeszcze rok temu nie byłem brany pod uwagę by w jakichkolwiek rozgrywkach międzynarodowych wziąć udział, a to się udało. Mam wielką wdzięczność do Rafała Dobruckiego, który obdarzył mnie zaufaniem i dał mi nominację, by rywalizować o prawo startu w tym elitarnym gronie – mówił wdzięczny Grzegorz Zengota.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!