W ubiegłym roku w Cardiff triumfował Maciej Janowski, który do Walii uda się zmotywowany po triumfie w Hallstavik. Miejscowi liczą na rozpędzonego Tai'a Woffindena oraz młokosa z dziką kartą - Roberta Lamberta.
Dzika karta dla Lamberta podczas zawodów Adrian Flux British FIM Speedway Grand Prix to nagroda za tytuł Indywidualnego Mistrza Wielkiej Brytanii. Zgodnie z przypuszczeniami, FIM potwierdziło, iż miejsca na rezerwie zajmą dwaj kolejni sklasyfikowani zawodnicy. Plastron z numerem #17 nałoży na swój kombinezon Daniel Bewley (srebrny medalista IM Wielkiej Brytanii), a w roli drugiego rezerwowego ściganie w Cardiff będzie oglądał Jason Garrity, który w brytyjskim finale w Manchesterze zajął czwarte miejsce, tuż za Craigiem Cookiem.
Przypomnijmy, że tor w Cardiff liczy 272 metry, a jego rekordzistą jest Jason Doyle (53,69s.).
Tak naprawdę wszyscy kojarzą ten stadion jako Millennium, od 2016 roku nosi on jednak sponsorską nazwę, wymienioną powyżej. Miejsce to jest magiczne dla każdego kto się na nim pojawi, a wielu wraca na ten obiekt ponownie, z wypiekami na twarzy. Dla kogo tym razem okaże się ono szczęśliwe? O tym przekonamy się już w sobotni wieczór.
Przed rokiem po raz pierwszy w 17 latach historii występów w Cardiff, na koniec imprezy zagrano Mazurka Dąbrowskiego. Szczęśliwcem, który doznał zaszczytu wysłuchania tej melodii na szczycie podium był wówczas Maciej Janowski. „Magic”, który zwyciężył w poprzedniej rundzie w Hallstavik, z pewnością chciałby, aby stadion Principality ponownie był dla niego… „magiczny”. Faworyta turnieju większość kibiców widzi jednak w Tai’u Woffindenie. Lider klasyfikacji jeszcze nie wygrał rundy w Wielkiej Brytanii i być może najlepsza ku temu okazja nadarzy się właśnie w najbliższą sobotę, gdy jest on w doskonałej formie. Na lepszy występ niż do tej pory będzie liczył z pewnością drugi reprezentant gospodarzy w stawce, czyli Craig Cook. Miał on już okazję do startów przed wspaniałą widownią w Cardiff, gdy wywalczył „dziką kartę”, dzięki występom w Indywidualnych Mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Przy dobrej dyspozycji może się zatem pokusić nawet o występ w półfinale i zmazać nieco plamę, po pierwszych występach w cyklu.
Podobne zadanie ma z pewnością Przemysław Pawlicki, który nie tak wyobrażał sobie debiut w gronie najlepszych żużlowców świata. Trzynaście punktów w czterech odsłonach to wynik naprawdę mierny i aby mówić o rehabilitacji, konieczny byłby udział w półfinale na walijskiej ziemi. Formę z torów ligowych ponownie spróbuje przerzucić na występy w cyklu Nicki Pedersen, który na razie ma z tym problemy. Na Millennium zasmakował on już zwycięstwa, jednak miało to miejsce w jego pierwszym mistrzowskim sezonie, czyli 2003. O wskoczenie do pierwszej „ósemki” powalczą z pewnością Matej Žagar i Chris Holder. Dla tego drugiego, ten widowiskowy obiekt był już szczęśliwy w latach 2010 i 2012. Aktualny Indywidualny Mistrz Świata Jason Doyle powoli traci dystans do ścisłej czołówki klasyfikacji i aby to zmienić będzie chciał powtórzyć występ sprzed roku, kiedy to wylądował na drugim stopniu podium.
Ciekawie robi się wyżej w tabeli przejściowej serii. Sporą zdobycz punktową zainkasował w Hallstavik Bartosz Zmarzlik, który zrównał się z punktami w Patrykiem Dudkiem. Polskim reprezentantom brakuje pięciu „oczek” do Grega Hancoka i Artioma Łaguty, więc rywalizacja pomiędzy tymi zawodnikami zapowiada się niezwykle interesująco. Wyżej atak na podium spróbuje przeprowadzić, wspomniany wcześniej Janowski, a obronić miejsca postarają się Emil Sajfutdinow i Fredrik Lindgren. Szwed ma do liderującego Woffindena jedenaście punktów straty, którą może zmniejszyć już w pierwszym wyścigu, gdy para ta stanie obok siebie na pierwszych dwóch polach startowych. Z „dziką kartą” wystartuje rewelacyjny ostatnio Robert Lambert. Rezerwę toru stanowić będą z kolei również mocno punktujący w poprzednich tygodniach Daniel Bewley oraz Jason Garrity. Arbitrem zmagań w stolicy Walii będzie Niemiec, Christian Froschauer.
Magia Principality Stadium daje się zapamiętać każdemu, kto zawita na ten obiekt. Kto odczaruje go tym razem? Czy będzie to „nowicjusz” na szczycie podium, czy ktoś hymnu odsłucha w tym miejscu już po raz kolejny. A może po raz pierwszy od 11 lat to Brytyjczyk odniesie tam końcowy sukces? O tym wszystkim przekonamy się już w sobotni wieczór. Start do pierwszego wyścigu tym razem zaplanowano na 18:15 czasu polskiego (17:15 czasu lokalnego w Wielkiej Brytanii).
Lista startowa Adrian Flux FIM Speedway Grand Prix Wielkeij Brytanii – Cardiff, 21 lipca 2018:
1. (#108) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
2. (#66) Fredrik Lindgren (Szwecja)
3. (#59) Przemysław Pawlicki (Polska)
4. (#55) Matej Zagar (Słowenia)
5. (#16) Robert Lambret (Wielka Brytania) – „dzika karta”
6. (#23) Chris Holder (Australia)
7. (#71) Maciej Janowski (Polska)
8. (#222) Artiom Łaguta (Rosja)
9. (#110) Nicki Pedersen (Dania)
10. (#54) Martin Vaculík (Słowacja)
11. (#69) Jason Doyle (Australia)
12. (#45) Greg Hancock (USA)
13. (#89) Emil Sajfutdinow (Rosja)
14. (#111) Craig Cook (Wielka Brytania)
15. (#95) Bartosz Zmarzlik (Polska)
16. (#692) Patryk Dudek (Polska)
17. (#17) Daniel Bewley (Wielka Brytania)
18. (#18) Jason Garrity (Wielka Brytania)
Klasyfikacja Speedway Grand Prix 2018 po 4 z 10 rund:
1. Tai Wofinden (Wielka Brytania) – 65
2. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 54
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) – 48
4. Maciej Janowski (Polska) – 47
5. Greg Hancock (USA) – 41
6. Artiom Łaguta (Rosja) – 41
7. Patryk Dudek (Polska) – 36
8. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 36
9. Jason Doyle (Australia) – 35
10. Chris Holder (Australia) – 31
11. Matej Zagar (Słowenia) – 28
12. Nicki Pedersen (Dania) – 25
13. Przemysław Pawlicki (Polska) – 14
14. Craig Cook (Wielka Brytania) – 9
15. Niels-Kristian Iversen (Dania) – 9
16. Andreas Jonsson (Szwecja) – 7
17. Krzysztof Kasprzak (Polska) – 7
18. Václav Milík (Czechy) – 6
19. Martin Vaculík (Słowacja) – 4
20. Michael Jepsen Jensen (Dania) – 4
21. Maksym Drabik (Polska) – 2
22. Bartosz Smektała (Polska) – 2
23. Mikkel Michelsen (Dania) – 1
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!