Po feralnym czwartym wyścigu aż trzech zawodników nie było w stanie kontynuować udziału w zawodach. Njudungarna wygrała i jest bliżej finału.
Środowy wieczór to drugi termin rozegrania pierwszego meczu półfinałowego pomiędzy ekipami z Gislaved i Vetlandy. Przypomnijmy, że mecz pierwotnie miał odbyć się w zeszły czwartek, lecz został on przełożony ze względu na intensywne opady deszczu. W drugiej odsłonie w szeregach gospodarzy ujrzeliśmy aż czterech Polaków. Byli nimi Robert Chmiel, Kacper Pludra, Oskar Paluch i Wiktor Jasiński. Goście przyjechali w niezwykle silnym zestawieniu z Peterem Ljungiem i Filipem Hjelmlandem na czele.
Trzech poszkodowanych
Pierwszy wyścig dnia padł łupem miejscowych w stosunku 4:2. Njudungarna jednak momentalnie odpowiedziała podwójną wygraną. Autorem tego triumfu był duet Ljung-Breum. Na zakończenie pierwszej serii startów remis gospodarzom uratował Wiktor Jasiński, który szybko przedarł się z trzeciej lokaty na pierwszą. Po kosmetyce toru doszło do bardzo groźnej sytuacji. Już w biegu czwartym zanotowaliśmy wypadek z udziałem trzech żużlowców. Byli nimi Kacper Pludra oraz Oskar Paluch ze strony gospodarzy oraz Gino Manzares po stronie przyjezdnych. Nie znamy na razie szczegółów tej sytuacji, lecz niestety żaden z zawodników nie był w stanie do kontynuowania zawodów. Arbiter spotkania wykluczył zawodnika GKM-u Grudziądz jako sprawcę przerwania wyścigu.
Goście lepsi w końcówce
Po około pół godziny oczekiwania na drugą karetkę zawody zostały wznowione. Podopieczni Alexandra Edberga pomimo osłabienia nie ustępowali rywalom i byli w stanie remisować gonitwy, a nawet zdołali wygrać bieg dziewiąty w stosunku 4:2. Czwarta seria startów nie poszła jednak po ich myśli. Goście podwójnie wygrali jedenasty wyścig, a jeszcze przed biegami nominowanymi powiększyli przewagę do dziesięciu „oczek”. Njudungarna poszła za ciosem i kolejne dwie gonitwy wygrała w stosunku 4:2. Gospodarze jednak triumfowali w ostatnim biegu 5:1. Dokonała tego para Jasiński-Chmiel i finalnie w Gislaved przyjezdni okazali się lepsi w stosunku 50:40.
Po stronie zwycięskiej ekipy najskuteczniejszy był Filip Hjelmland (11). Wynik Szweda mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie defekt w ostatnim wyścigu. Pozostali zawodnicy pojechali na równym, wysokim poziomie. Warto wyróżnić Sammy’ego Van Dycka (8+1), który dwukrotnie wygrywał wyścigi. Wśród ekipy z Gislaved najlepszym zawodnikiem był Wiktor Jasiński (14). Dwucyfrówki zanotowali także Robert Chmiel (10+1) oraz Casper Henriksson (10). Ci zawodnicy jednak przeplatali bardzo dobre wyścigi z nieco słabszymi. Rewanżowe spotkanie w Vetlandzie już w czwartek, 7 września.
Wyniki (za svemo.se):
Gislaved Speedway: 40
9. Robert Chmiel (1,D,3,2,2,2*) 10+1
10. Casper Henriksson (3,2,0,3,0,2) 10
11. Kacper Pludra (1,W,-,-) 1
12. Oskar Paluch (0,U/NS,-,-,-) 0
13. Wiktor Jasiński (3,3,2,1,2,3) 14
14. Theo Bergqvist (T,0,1*,1*,0,0) 2+2
15. Alfons Wiltander (0,2,1,0) 3
Njudungarna Vetlanda: 50
1. Filip Hjelmland (2,3,3,3,D) 11
2. Gino Manzares (0,U/NS,-,-) 0
3. Peter Ljung (3,1*,2,3,1) 10+1
4. Emil Breum (2*,2,1*,1,3) 9+2
5. Mathias Pollestad (2,1,2,2*,1) 8+1
6. Sammy Van Dyck (1*,3,0,3,1) 8+1
7. Avon Van Dyck (1,0,0,3) 4
Bieg po biegu:
1. Henriksson, Hjelmland, Chmiel, Manzares 4:2 (4:2)
2. Ljung, Breum, Pludra, Paluch 1:5 (5:7)
3. Jasiński, Pollestad, S. Van Dyck, Wiltander 3:3 (8:10)
4. Hjelmland, Wiltander (Paluch U/NS), A. Van Dyck (Manzares U/NS), Pludra (W/U) 2:4 (10:14)
5. Jasiński, Breum, Ljung, Bergqvist 3:3 (13:17)
6. S. Van Dyck, Henriksson, Pollestad, Chmiel (D) 2:4 (15:21)
7. Hjelmland, Jasiński, Bergqvist, A. Van Dyck 3:3 (18:24)
8. Chmiel, Ljung, Breum, Henriksson 3:3 (21:27)
9. Henriksson, Pollestad, Wiltander, S. Van Dyck 4:2 (25:29)
10. Ljung, Chmiel, Bergqvist, A. Van Dyck 3:3 (28:32)
11. S. Van Dyck, Pollestad, Jasiński, Bergqvist 1:5 (29:37)
12. Hjelmland, Chmiel, Breum, Henriksson 2:4 (31:41)
13. Pollestad, Jasiński, S. Van Dyck, Wiltander 2:4 (33:45)
14. Breum, Henriksson, Pollestad, Bergqvist 2:4 (35:49)
15. Jasiński, Chmiel, Ljung, Hjelmland (D) 5:1 (40:50)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!