Jego występu jak i samych wydarzeń w Vojens nikt się nie spodziewał. Była to jednak dobra okazja na sprawdzenie swoich umiejętności pod kątem przyszłorocznych startów w Ekstralidze.
W Vojens zastąpił mistrza
Rzadko się zdarza, by zawodnik rezerwowy podczas pojedynczego turnieju Grand Prix startował od samego początku. Czasem jest to jedna, dwie lub trzy szanse, ale często jest też tak, że w ogóle nie ma potrzeby by wyjeżdżał na tor. Zupełnie inaczej było w Vojens, gdzie Mads Hansen wziął udział w zawodach już od pierwszego wyścigu. Duńczyk zastępował nie byle kogo, bo Bartosza Zmarzlika, trzykrotnego Mistrza Świata. Powód był niecodzienny – dyskwalifikacja za nieregulaminowy kevlar.
Bardzo dużym atutem 23-letniego żużlowca był również fakt, że na co dzień Vojens Speedway Center to jego domowy tor. Startuje on tutaj dla miejscowego Sønderjylland, z którym w minioną środę został Drużynowym Wicemistrzem Danii. Podczas zawodów Grand Prix nie tylko radził sobie z wyżej notowanymi zawodnikami, ale zaprowadziło go to aż do półfinałów, gdzie koniec końców przyjechał czwarty. Mimo to siódme miejsce w całym turnieju i to z pozycji rezerwowego można brać w ciemno.
Ekstraliga stoi otworem
Niedzielne spotkanie było ostatnim w barwach Włókniarza Częstochowa dla Jakuba Miśkowiaka. Po pięciu sezonach spędzonych pod Jasną Górą, 22-latek w listopadowym okienku transferowym ma zasilić formację U24 Stali Gorzów. Nie oznacza to jednak, że działacze „Lwów” pozostali bierni wobec tej sytuacji i nie rozglądali się za potencjalnym wzmocnieniem. Rozważano kilka wyborów, ale wszystko wskazuje na to, że nowym zawodnikiem może zostać właśnie Mads Hansen.
Duńczyk tegoroczny sezon w 1. Lidze zdecydowanie może zaliczyć do udanych, gdyż był on o wiele lepszy w porównaniu do czasu, który spędził reprezentując Landshut Devils w 2022 roku. Paradoksalnie to dzięki niemu Wybrzeże Gdańsk nie dość, że utrzymało się na zapleczu Ekstraligi to jako ostatnie awansowało do fazy play-off. Średnia 1,926 pkt./bieg „zamyka usta” niektórym krytykom.
Dla 23-latka przyszły rok będzie ostatnim na pozycji zawodnika do lat 24, dlatego też czas najwyższy, by wykonać ten krok dalej i podjąć się rywalizacji z najlepszymi w lidze. Z jednej strony, transfer ten jest pewną niewiadomą, aczkolwiek w przyszłorocznych rozgrywkach Ekstraligi poziom tej formacji może być w miarę wyrównany, bo część z młodzieżowców wkroczy w wiek seniora.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!