W miniony piątek (23.02) sala gdańskiego klubu muzycznego Parlament została zapełniona po brzegi kibicami miejscowego klubu żużlowego. Głównym powodem była prezentacja Zdunek Wybrzeża, która z pewnością zakończyła się dużym powodzeniem. Każdy kibic opuszczał imprezę z uśmiechem na twarzy.
Prezentację poprowadził Tomasz Galiński, dziennikarz Radia Gdańsk. Do mówcy najpierw na scenę wyszedł zgodnie z oczekiwaniami prezes Tadeusz Zdunek, który podziękował fanom za liczne przybycie. Sternik gdańskiego klubu przyznał, że zespół będzie walczyć w sezonie 2018 o najwyższe cele. Po przemowie prezesa Zdunka fani mogli podziwiać kilkuminutowy pokaz barmański. Później przyszedł czas na najważniejszy moment wieczoru, czyli na wyjście żużlowców Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Na pierwszy ogień wyszli czterej Duńczycy, których humor rozbawił zgromadzonych. Dla Andersa Thomsena będzie to trzeci sezon w ekipie Wybrzeża. Zawodnik stwierdził, że Gdańsk jest jego drugim domem i wyznał, że bardzo lubi odpoczywać na plaży w Sopocie. Patrick Hougaard, który był „katem” gdańszczan podczas ostatnich dwóch wizyt w barwach klubu z Krakowa wierzy, że gdański kevlar przyniesie mu szczęście i nadal będzie tak skuteczny. Optymizm rodaków podtrzymał Mikkel Bech zapewniający, że w tym roku od samego początku będzie skupiał się na żużlu i zrobi wszystko, aby osiągać jak najlepsze wyniki. Ostatnim zawodnikiem z kraju Hamleta był Mikkel Michelsen.
Następnie zaprezentowali się polscy seniorzy w osobach: Oskara Fajfera i Michała Szczepaniaka. „Oski” podziękował zarządowi klubu za zaufanie i potwierdził, że podczas rozgrywek nie będzie żadnego śladu po odniesionym urazie w poprzednim sezonie. Nie zabrakło młodzieżowców, którzy mogą okazać się wartością dodaną Wybrzeża w trakcie sezonu. Dla Dominika Kossakowskiego sezon 2018 będzie ostatnim w gronie juniorów. Wychowanek gdańskiego zespołu zdaje sobie sprawę, że od wyników w tych rozgrywkach będzie zależał poziom jego dalszej kariery. Owacyjnie został przyjęty także młodziutki Karol Żupiński, który od czerwca będzie mógł występować w rozgrywkach ligowych. Zabrakło tylko przebywającego w Szczyrku – Marcina Turowskiego.
Po wyjściu na scenę wszystkich zawodników przedstawiono powracającego po wielu latach do Gdańska, szkoleniowca Lecha Kędziorę. Trener gdańszczan potwierdził, że jego zespół jest bardzo mocny i cel jest jeden – PGE Ekstraliga. Później przyszedł czas na kolejny występ artystyczny i wizytę legendy Wybrzeża – Zenona Plecha. Na sam koniec zaprezentowany został nowy kevlar, który wykonała firma Golden Panther Race Wear. Jej właścicielem jest Łukasz Bojarski. To były żużlowiec, który w swojej karierze reprezentował barwy klubów z Opola, Wrocławia, Rybnika i Rawicza.
– Gotowy projekt kevlarów otrzymałem od klubu. To klub w całości go sporządził. Ja zrobiłem tylko drobne poprawki pod względem technicznym. Kibice powinni być zadowoleni. Połączenie kolorów jest bardzo fajne, a kevlar znacznie różni się od poprzedniego. Myślę, że ten jest fajniejszy. Tydzień temu poznaliśmy projekt finalny ze wszystkimi sponsorami. Samo szycie zajęło nam trzy czy cztery dni. Musieliśmy wszystko wydrukować i zmierzyć, aby pasowały dla gdańskich zawodników. Pierwszy kontakt z klubu dostałem już dawno temu. Już w grudniu wiedziałem, że kevlary będą robione dla klubu z Gdańska – powiedział Łukasz Bojarski.
Po prezentacji kevlaru kibice mogli porozmawiać z zawodnikami, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia i zebrać autografy.
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!