O tegorocznym sezonie Adrian Gała z pewnością woli jak najszybciej zapomnieć. W czwartek podpisał jednak pierwszy kontrakt na kolejny rok.
W ubiegłorocznym oknie transferowym zmienił bowiem kluby w Polsce i Szwecji. W naszym kraju przeniósł się do InvestHousePlus PSŻ-u Poznań, zaś w Szwecji do Dackarny Malilla. Nie miał jednak zbyt wiele jazdy dla obu klubów, lecz nie dawał też żadnych podstaw by liczyć na kolejne szanse od menadżerów. Był to bowiem jeden z jego najgorszych sezonów w karierze. Pod względem średniej ostatni raz tak słabo było w sezonie 2016 kiedy, to jeszcze jako junior bronił barw klubu z Wrocławia.
Tomasz Bajerski na początku sezonu obdarzył go jednak kredytem zaufania, a na wypożyczenie oddał Adriana Cyfera. To też mógł być niezwykle kosztowny błąd, gdyż mógł się zakończyć ponownymi startami w 2. Lidze Żużlowej. PSŻ zajął bowiem ostatnie miejsce w tabeli, a pozostali na zapleczu PGE Ekstraligi tylko przez Trans MF Landshut Devils, które z powodów formalnych odpuściło starty na tym szczeblu rozgrywkowym. Sam Gała sezon zakończył ze średnią na poziomie 1.154 punktu na bieg, gdzie aż dziesięciokrotnie biegi kończył bez zdobyczy punktowej.
Gała też nie dokończył sezonu. Pod koniec sierpnia wydał bowiem oświadczenie, po którym na jego profilach społecznościowych zapadła grobowa cisza. W nim mówił o kłamstwach i hejcie w jego stronę. Jeśli chodzi o Szwecję, to w barwach Dackarny pojechał dwa mecze. W nich zdobył zaledwie 5 punktów i nie był powoływany na kolejne mecze późniejszych Drużynowych Mistrzów Szwecji. Dlatego też w nachodzącym sezonie czekają go kolejne zmiany klubów. O ile jeśli chodzi o starty w Polsce, to w dalszym ciągu nie zapadła ostateczna decyzja, to w czwartek poznaliśmy jego nowego pracodawcę w Szwecji. Wraca on bowiem do klubu, który reprezentował w sezonie 2022 – Masarny Avesta.
W barwach „Wiedźm” także nie szło mu jakoś wybitnie, lecz wtedy zawodnicy nie mieli też wypłacanych wynagrodzeń, a po sezonie doszło do zamknięcia klubu. Po roku szkolenia jednak Masarna wraca do rozgrywek ligowych i tym razem będzie ścigać się w Allsvenskan. Jest to też trzeci zawodnik w kadrze na sezon 2024. Wcześniej bowiem kontrakty podpisali Philip Hellström-Bängs i Alexander Liljekvist.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!