Adrian Gała nie jest na radarze zainteresowań Aforti Startu Gniezno. Radosław Majewski zapewnia, że wychowanek nie powróci do macierzystego klubu w nadchodzącym sezonie. Dyrektor GTM Start Gniezno ma za to nadzieje na jeszcze lepsze wyniki Petera Kildemanda.
Ogłoszenie Adriana Gały poruszyło kibiców gnieźnieńskiego ośrodka żużlowego. Adrian należy do grona wychowanków Startu, a kontraktowanie zawodników z takimi korzeniami to jeden z priorytetów, którzy towarzyszy klubowi od momentu reaktywacji. Kibice mieli nadzieje, że Mirosława Jabłońskiego zastąpi właśnie Gała, ale ta wieść została zdementowana przez informacje prasową, która została zamieszczona wraz z ogłoszeniem Petera Kildemanda. – W Pierwszej Stolicy trwa budowa zespołu, który rywalizować będzie w eWinner 1. Lidze. Na nazwiska nowych żużlowców kibice muszą jeszcze poczekać. Pewnym jest fakt, że do ścigania w Pierwszej Stolicy nie powróci wychowanek Startu Adrian Gała – czytamy na stronie siódmej drużyny eWinner 1. Ligi Żużlowej.
Sam Kildemand to jeden z plusów ostatniego sezonu. Duńczyk zapisał się dobrze w notatkach z minionego okresu i wydaje się, że powtórzy on swoje wyczyny w nadchodzącym. Peter słynął z waleczności oraz dobrego dopasowania swojego motocykla do domowego owalu. Dyrektor GTM Startu Gniezno przyznał, że negocjację obrały bardzo szybki kurs, a sam zainteresowany chciał zostać w Gnieźnie. – Peter Kildemand to zawodnik, który bardzo mocno interesuje się tym, co dzieje się obecnie w klubie, jakie mamy plany związane z sezonem 2022. On zdaje sobie sprawę, że zakończone rozgrywki i wynik końcowy zespołu jest zdecydowanie poniżej oczekiwań nas wszystkich. Dlatego kwestię dalszych występów w Gnieźnie uzgodniliśmy w sumie dość szybko – klub jest zainteresowany jego startami, a sam Peter również dobrze się u nas czuje. Liczę, że kiedy będzie w pełni zdrowy to stać go na kolejny progres i będzie zawodnikiem, który przekroczy średnią dwóch punktów na bieg – mówi Radosław Majewski.
Adrian Gała nadal pozostaje łakomym kąskiem na rynku transferowym. Popularny "Henio" skończył miał w minionym sezonie niebezpieczny wypadek podczas ćwierćfinału IMP w Bydgoszczy, który odbił się potem na jego formie i dyspozycji. Miniony sezon to średnia 1,576 punktu na mecz, ale sam zawodników udowadniał, że stać go na wysokie średnie punktowe. Bardzo możliwe, że Adrian powędruje do Wybrzeża Gdańsk. Gdański klub miałby zastąpić Gałą Krystiana Pieszczka, który odszedł do ROW-u Rybnik. Syn Stanisława reprezentował gnieźnieński klub w sezonach 2013-2014 i 2017-2020.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!