Spotkanie Polski i Szwecji w Poznaniu było zapowiadane jako pojedynek polskich asów z liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix, Fredrikiem Lindgrenem. Zwycięsko z tego starcia wyszli biało-czerwoni. Trzech podopiecznych Marka Cieślaka zanotowało dwucyfrowe wyniki, podczas gdy licznik „Fredki” zatrzymał się na 9 punktach i bonusie.
W pierwszej części zawodów Lindgren był piekielnie szybki i stanowił zagrożenie nawet dla najlepszych podopiecznych Marka Cieślaka. Dość powiedzieć, że jako jedyny potrafił odebrać punkty Maciejowi Janowskiemu. Z czasem jednak słabł i zawody kończył dwoma jedynkami, a w swoim ostatnim starcie nawet przegrał podwójnie. Podobny scenariusz dotyczył zresztą większości Szwedów. – Na początku szło nam bardzo dobrze, w pewnym momencie nawet prowadziliśmy. Mieliśmy jednak trochę pecha. Chociażby sytuacja z biegu czwartego, kiedy Peter Ljung jechał na prowadzeniu, ale jego motocykl odmówił posłuszeństwa i Polacy ostatecznie wygrali podwójnie. Szkoda, bo mając przewagę moglibyśmy wywierać większą presję na gospodarzach i całe zawody mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej – podsumował gwiazdor zespołu Morgana Anderssona.
Polacy triumfowali w ostatnim sprawdzianie przed turniejem Speedway of Nations i w efekcie to oni zbudowali sobie pewną przewagę psychologiczną nad Szwedami. Zanim jednak Lindgren i spółka zaczną myśleć o rewanżu, będą musieli wywalczyć sobie awans do finału podczas eliminacji w Manchesterze. – Biało-czerwoni są wyjątkowo mocni. Kiedy już nam odskoczyli, nie było możliwości, żeby to nadrobić. Gratuluję wygranej i podziwiam, bo żeby osiągnąć taki poziom, trzeba w to włożyć mnóstwo wytężonej pracy. Nie możemy roztrząsać tej porażki, musimy się skupić na następnym spotkaniu – dodał żużlowiec Włókniarza Częstochowa.
Owe następne spotkanie odbędzie się w przypadku reprezentacji Szwecji we wtorek. Ich rywalami będą między innymi Czesi, Brytyjczycy i Australijczycy.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!