Już jutro na torze w duńskim Outrup, reprezentacja Polski stanie przed szansą wywalczenia jedenastego w historii złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Choć podopieczni trenera Rafała Dobruckiego są zdecydowanym faworytem finału, to wcale nie musi ich czekać łatwe zadanie.
W zawodach od drużynowe mistrzostwo świata juniorów, Polacy nie mają sobie równych. Z trzynastu rozegranych dotąd odsłon, „biało-czerwoni” wygrali aż dziesięć. Ostatni raz medal inny niż złoty, Orły wywalczyły w roku 2013, kiedy to na torze w Pardubicach najlepsi byli Duńczycy. Reprezentacji Polski przypadło wówczas srebro. Nic więc dziwnego, że także przed jutrzejszymi zawodami, o Polakach mówi się jako o murowanych faworytach do tytułu mistrzowskiego.
Skład reprezentacji Polski zdaje się być niemal optymalny. Niemal, bo kontuzja stopy wykluczyła z udziału w finale Dominika Kuberę, a więc jedno z najważniejszych ogniw młodzieżowej kadry. Jego miejsce zajął ostatecznie Rafał Karczmarz. Liderami „biało-czerwonych” powinni być przewodzący w klasyfikacji przejściowej IMŚJ Maksym Drabik i oraz wicelider Bartosz Smektała. Oprócz nich trener Rafał Dobrucki zdecydował się na jutrzejszy finał powołać także Indywidualnego Mistrza Polski w kategorii do lat 21., Daniela Kaczmarka oraz robiącego furorę na torach Nice 1. Ligi Żużlowej Wiktora Lamparta. Ten ostatni pełnił będzie funkcję rezerwowego, ale nie należy wykluczyć, że przy korzystnym układzie turnieju, dostanie swoje szanse.
Głównymi rywalami Polaków zdają się być gospodarze finału – Duńczycy. Andreas Lyager, Frederik Jakobsen oraz Patrick Hansen już od kilku sezonów są wyróżniającymi się postaciami w speedway’u młodzieżowym i z całą pewnością stać ich na realną walkę z „biało-czerwonymi”. Skład reprezentacji Hernika Mollera uzupełnią ponadto dopiero wchodzący do dorosłego żużla: Christian Thaysen oraz rezerwowy Jonas Seifert-Salk. Obaj w ojczyźnie mają łatkę dużych talentów i ich jutrzejsza postawa będzie swego rodzaju języczkiem u wagi. Ewentualne dobre występy mogą otworzyć przed nimi drzwi do występów w ligach zagranicznych np. w Polsce.
W teorii wiele namieszać mogliby także Brytyjczycy. W Outrup stawią się oni jednak bardzo osłabieni. W wyniku kolizji terminów z 3. Finałem SEC-u, zabraknie w ich składzie zdecydowanie najlepszego obecnie juniora na Wyspach – Roberta Lamberta. Pod nieobecność 20-latka ciężar zdobywania punktów będzie ciążył na rewelacyjnym w ostatnich tygodniach Danielu Bewley’ u. Trudno jednak znaleźć kolejnych zawodników, którzy mogliby pociągnąć swoją reprezentację do jakiejś niespodzianki. Cała pozostała czwórka: Perks, Wajtknecht, Greaves oraz Mountain, nie miała jeszcze wielu okazji do ścigania poza granicami kraju, a dobrze wiemy, jak trudne bywa dla Brytyjczyków dostosowanie się do obcych torów.
Osłabieni w Danii zameldują się również Szwedzi. Zabraknie w ich składzie bowiem kontuzjowanego Filipa Hjelmlanda. O ile kibice z kraju Trzech Koron mogą wiele obiecywać sobie po Joelu Klingu, o tyle postawa pozostałych kadrowiczów zdaje się być olbrzymią niewiadomą. Spodziewanego postępu nie poczynił w ostatnim czasie uznawany za talent Alexander Woentin, natomiast pozostała trójka dopiero rozpoczyna swoje międzynarodowe wojaże i trudno oczekiwać, by jutro zapunktowali na wysokim poziomie.
Początek wielkiego finału DMŚJ zaplanowano na godzinę 19.
Składy:
Polska (kaski czerwone)
1. Rafał Karczmarz
2. Daniel Kaczmarek
3. Maksym Drabik
4. Bartosz Smektała
5. Wiktor Lampart
trener: Rafał Dobrucki
Wielka Brytania (kaski niebieskie)
1. Daniel Bewley
2. Ellis Perks
3. Zach Wajtknecht
4. Nathan Greaves
5. Connor Mountain
trener: Niel Vatcher
Dania (kaski białe)
1. Christian Thaysen
2. Patrick Hansen
3. Andreas Lyager
4. Frederik Jakobsen
5. Jonas Seifert-Salk
trener: Henrik Moller
Szwecja (kaski żółte)
1. Anton Karlsson
2. Alexander Woentin
3. Emil Millberg
4. Joel Kling
5. William Bjoerling
trener: Anders Froejd
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!