W najbliższą sobotę, na torze w łotewskim Daugavpils, rozdany zostanie jedenasty w historii komplet medali Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów. Przed szansą wywalczenia dziewiątych złotych „krążków” staną reprezentanci Polski.
„Biało-czerwoni” w turnieju DMEJ dominują nieprzerwanie od roku 2012. Ostatni raz reprezentacja inna niż Polska, cieszyła się z mistrzostwa Starego Kontynentu w sezonie 2011, kiedy to na torze w słoweńskiej Lendavie, najlepsi okazali się Rosjanie. Reprezentanci Sbornej wyprzedzili wówczas w finale Duńczyków, Szwedów i gospodarzy. Polaków na starcie zabrakło.
Widząc jak bardzo „Orły” dominują we wszelkiego rodzaju imprezach międzynarodowych, a zwłaszcza juniorskich, nie trudno oprzeć się wrażeniu, że także w sobotę, w Daugavpils podopieczni trenera Rafała Dobruckiego będą zdecydowanymi faworytami zmagań. Tym bardziej, że szkoleniowiec młodzieżowej kadry zdecydował się desygnować do boju prawie najmocniejsze możliwe zestawienie. W składzie brakuje jedynie Daniela Kaczmarka, ale to wynika raczej z niepisanej zasady, że w DMEJ szansę otrzymują zawodnicy młodsi. Młodzieżowy Indywidualny Mistrz Polski ma już natomiast 21 lat, dlatego znalazło się miejsce m.in. dla 19-letniego Rafała Karczmarza czy 17-letniego Wiktora Lamparta.
Pokrzyżować szyki Polakom starać się będą z pewnością Duńczycy. Podopieczni Henrika Mollera już w niedawnym finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów pokazali niemałe możliwości, tocząc z naszymi rodakami zażarty bój, do ostatnich wyścigów. Teraz ich akcje mogą stać jeszcze wyżej, bo choć nie będą już dysponować atutem własnego, domowego toru, to będą wzmocnieni prezentującym w ostatnim czasie wysoką formę Madsem Hansenem. Zawodnik związany kontraktem z Falubazem Zielona Góra zastąpi w składzie reprezentacji Danii Christiana Thaysena. Trzon kadry, w osobach: Patricka Hansena, Andreasa Lyagera i Frederika Jakobsena pozostanie natomiast niezmieniony. Rewanż za porażkę w Outrup nie będzie zatem niemożliwy.
Wiele do powiedzenia powinni mieć także gospodarze. Biorąc pod uwagę fakt, że każdy zawodnik z pięcioosobowego składu reprezentacji Łotwy wychował się właśnie na torze, na którym odbędzie się sobotni finał, mamy obraz reprezentacji mogącej zagrozić wszystkim. Ciężar zdobywania punktów będzie ciążył zwłaszcza na będących w ostatnich tygodniach w dobrej dyspozycji Artiomie Trofimowie i Olegu Michaiłowie. Davis Kurmis, Ernest Matjusonok oraz rezerwowy Elvis Avgucewicz też będą jednak w stanie sporo swojej reprezentacji dać.
Mało da się za to powiedzieć o reprezentacji Szwecji. Choć w ich składzie widnieje kilka nazwisk za zawodników uznawanych za dobrze rokujących, jak choćby Alexander Woentin, Anton Karolsson czy Joel Kling, to jednak ich wyniki nie rzucają na kolana. Nie należy zresztą wykluczyć, że na Łotwie któregoś z nich ostatecznie zabraknie. Przy okazji finału DMŚJ zrezygnowano przecież z usług najbardziej doświadczonego Klinga, natomiast szansę otrzymali młodsi żużlowcy. Ponadto nie ma w składzie reprezentacji „Trzech Koron” kontuzjowanego Filipa Hjelmlanda. Żużlowiec Stali Gorzów sezon 2018 już niestety zakończył. Tak więc jutro jakikolwiek medal, chociażby brązowy, będzie z pewnością w Szwecji uznany za sukces.
Składy:
DANIA (kaski czerwone):
1. Mads Hansen
2. Patrick Hansen
3. Andreas Lyager Hansen
4. Frederik Jakobsen (kapitan)
17. Jonas-Seifert Salk
ŁOTWA (kaski niebieskie):
5. Oleg Michaiłow
6. Artiom Trofimow
7. Davis Kurmis
8. Ernest Matjusonok
18. Elvis Avgucewicz
POLSKA (kaski białe):
9. Rafał Karczmarz
10. Bartosz Smektała
11. Wiktor Lampart
12. Dominik Kubera
19. Maksym Drabik
SZWECJA (kaski żółte):
13. Alexander Woentin
14. William Bojoerling
15. Joel Kling (kapitan)
16. Anton Karlsson
20. Emil Millberg
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!