Grzegorz Walasek wraz z INNPRO ROW-em Rybnik sezon rozpoczął w Poznaniu. Nie będzie on jednak wspominać tego występu dobrze. Nowy nabytek "Rekinów" zakończył to spotkanie bez zdobycia żadnego punktu.
Grzegorz Walasek zimą zmienił barwy klubowe. Z Arged Malesy Ostrów Wielkopolski przeniósł się do INNPRO ROW-u Rybnik. „Rekiny” zakontraktowały wychowanka Falubazu w miejsce Patryka Wojdyło, który przeniósł się do Krosna. Prezes Krzysztof Mrozek pochwalił się zakontraktowaniem doświadczonego zawodnika, zaś kibice podzielili się na dwa obozy. jedni pochwalili ten ruch, a inni krytykowali za taki ruch podczas okienka transferowego. Krytyków znalazło się więcej, gdy NovyHotel Falubaz Zielona Góra poinformował, że został on trenerem zielonogórskiej szkółki. Łączenie pracy z młodzieżą i jazdę na motocyklu fanom się nie spodobała. Wielu z nich stwierdziło, że nie będzie przykładał się należycie do swoich obowiązków w Rybniku.
Polak w pierwszym meczu w nowych barwach spisał się fatalnie. W trzech startach zdobył zero „oczek”, a w dwunastym biegu zmieniony został na Pawła Trześniewskiego. Zmiana tak doświadczonego zawodnika na rezerwowego juniora spod „ósemki” to najbardziej dobitny obrazek tego, że Grzegorz Walasek w Poznaniu był po prostu wolny.
Ostatni taki mecz Walaska w 2017 roku
Co ciekawe tak słabego spotkania w poprzednim klubie nie zaliczył nigdy. W Ostrowie Wielkopolskim nie było meczu, który zakończyłby bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Jego najgorszym wynikiem w barwach Ostrovii było jedno „oczko”. Dokonał tego dwukrotnie. Pierwszy raz przy okazji finałowego meczu w Krośnie w 2021 roku. Druga taka sytuacja miała miejsce raz rok później, w ostatnim meczu Arged Malesy Ostrów Wielkopolski w PGE Ekstralidze – w Grudziądzu.
Brak zdobyczy punktowej w spotkaniu z Poznaniem jest w przypadku Grzegorza Walaska zatem wydarzeniem bez precedensu. Przed sobotnim meczem ostatni raz weteran zakończył mecz bez punktów 30 kwietnia 2017 roku. Wówczas reprezentował zespół z Torunia. Apator udał się na wyjazd do Wrocławia, a Polak na torze zaprezentował się dwukrotnie. W kolejnych biegach został zmieniony przez Chrisa Holdera oraz Grega Hancocka.
Kolejne spotkanie ROW Rybnik odjedzie na domowym obiekcie z Texom Stalą Rzeszów. Grzegorz Walasek po ostatnim ligowym meczu z pewnością ma dużo pracy, żeby jak najlepiej przygotować sprzęt i „wybielić się” po wpadce z Golęcina. Mecz z „Żurawiami” zaplanowano na sobotę 20 kwietnia na godzinę 19:00.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!