Niestety, ale potwierdziły się wstępne obawy po wypadku w Wielkiej Brytanii. Danyon Hume złamał kręgosłup w dwóch miejscach.
W zeszłą sobotę piątego lipca odbyło się spotkanie na drugim stopniu rozgrywkowym w Wielkiej Brytanii. Berwick Bandits podejmowali u siebie Edinburgh Monarchs. Niestety w dwunastym biegu doszło do feralnego incydentu. Wskutek zdarzenia na tor upadł Danyon Hume. Więcej na temat szczegółów upadku oraz przebiegu spotkania przeczytać można tutaj. Wstępna diagnoza była bardzo martwiąca. Teraz niestety się potwierdziła. Hume odjechał naprawdę niezłe zawody. Jednak zakończył je w karetce. Obecnie lekarze mówią o złamaniu kręgosłupa w dwóch miejscach.
Złe wieści dla Brytyjczyka
Na profilu Hume’a pojawił się wpis napisany przez jego dziewczynę Jade.
Cześć wszystkim. Chciałam tylko przekazać najnowsze wieści w sprawie Danyona. Niestety, ale Danyon złamał kręgosłup w dwóch miejscach i teraz czekamy na kolejne wiadomości od doktora na temat tego, czy potrzebna będzie operacja. Chcieliśmy obydwoje podziękować całemu zarządowi Berwick, pracownikom obiektu, załodze karetki, naszym przyjaciołom, rodzinie i wszystkim kibicom żużla w Berwick, a także każdemu, kto pomógł ze wszystkim. Wiadomo, że wieści nie są takie, na jakie liczyliśmy, jednak staramy się teraz myśleć pozytywnie. Jeszcze raz dziękuje wszystkim.
Urazy kręgosłupa coraz częstsze
Ostatnimi czasy w żużlu urazy kręgosłupa są coraz częstsze. Ludzie nadal pamiętają straszny wypadek Patricka Hansena, który prawie przykuł go do wózka inwalidzkiego. Cały czas z problemami z kręgosłupem po wypadku zmaga się również Luke Becker. Teraz wypadek, który zakończył się fatalnie w skutkach, przydarzył się Brytyjczykowi. Jest to problem, który powinien zostać mocniej naświetlony. Tym bardziej że teoretycznie mamy kilka patentów, które mają na celu redukcje obrażeń kręgosłupa przy wypadkach.
Niektórzy zawodnicy używają choćby kamizelki powietrznej. Jest to bardzo interesujący patent, który w momencie wypadku aktywuje się niczym poduszka powietrzna w samochodzie. Dzięki niej wypadek zawodnika jest amortyzowany w rejonie kręgosłupa i klatki piersiowej. Takie rozwiązania to na ten moment jedynie opcja, jednak nie wykluczone, że w przyszłości tego typu rozwiązania zostaną wprowadzone jako obowiązek dla zawodników startujących w rozgrywkach ligowych w Polsce i na świecie. Skoro doszło do gruntownych zmian w przygotowaniu bezpieczeństwa toru, to zmiany w bezpieczeństwie bezpośrednim zawodników też nie są wykluczone.
Danyon Hume podczas wypadku w jednym z poprzednich spotkańAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!