Enea Falubaz Zielona Góra jest obecnie niepokonana w 1. Lidze Żużlowej. Nie zawsze jednak znakomita postawa w zasadniczej części sezonu gwarantowała późniejszy tytuł Drużynowego Mistrza I Ligi.
W ostatnich latach 1. Liga bardzo się wyrównała. Przez jakiś czas (nieprzerwanie od 2017 do 2019 roku) w play off najlepsza okazywała się drużyna wygrywająca fazę zasadniczą. W 2020 roku ze względu na pandemię zrezygnowano z fazy play off i awans do PGE Ekstraligi oraz Drużynowe Mistrzostwo I Ligi automatycznie zdobywał zespół, który wygrał fazę zasadniczą. W ówczesnej eWinner 1. Lidze był to Apator Toruń. Obecnie liderem 1. Ligi Żużlowej jest Enea Falubaz Zielona Góra. Zespół siedmiokrotnych mistrzów Polski zapewnił już sobie zwycięstwo w rundzie zasadniczej.
Od tej chwili jednak zwycięzca fazy zasadniczej wcale nie ma tak prostej przeprawy. W 2021 roku po czternastu rozegranych meczach najlepszy był zespół z Krosna. Cellfast Wilki pewnie przebrnęły wówczas także przez półfinałowe starcie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. W finale natomiast musieli się zmierzyć z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Rozpędzona ostatnimi wygranymi spotkaniami Ostrovia rozgromiła Cellfast Wilki Krosno w pierwszym meczu finałowym 60:30 i w rewanżu jechała tylko przypieczętować ten sukces będąc pierwszą od wielu lat drużyną, która została Drużynowym Mistrzem I Ligi nie wygrywając wcześniej fazy zasadniczej.
Także w poprzednim sezonie mieliśmy „powtórkę z rozrywki”. W fazie zasadniczej dominował zespół z Bydgoszczy kończąc ją serią ośmiu zwycięstw. W pucharowej części nie szło im jednak już tak dobrze. Ćwierćfinałowe spotkanie w Gdańsku przegrali, lecz przy Sportowej zdominowali rywalizację i w efekcie udało im się awansować do kolejnej fazy. Tam czekał na nich „mały finał” jak to określali kibice i eksperci, gdyż spotkało się w nim dwóch przedsezonowych faworytów do triumfu w rozgrywkach. Tam górą okazał się klub z Zielonej Góry eliminując z walki zwycięzcę rundy zasadniczej. W finale jednak to Cellfast Wilki Krosno były górą i uzyskały awans do PGE Ekstraligi.
A jak wygląda historia w drugiej lidze?
Podobnie jak na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata, tak i się działo na najniższym szczeblu rozgrywkowym w naszym kraju. W sezonach 2017-2020 zwycięzca zasadniczej części sezonu okazywał się także triumfatorem rozgrywek, zaś inaczej sprawa się miała w 2021 oraz 2022 roku. Tę pierwszą część rywalizacji w obu przypadkach wygrywał klub z Opola. W obu przypadkach udało im się także awansować do finału, lecz tam musieli uznać wyższość rywali. W sezonie 2021 górą okazał się zespół z Landshut, zaś w zeszłym sezonie szampana otwierali fani PSŻ-u Poznań.
Czy zatem Enea Falubaz Zielona Góra może być pewny swojej pozycji? W obecnej formie na pewno są murowanym faworytem. W drugiej lidze natomiast sytuacji takiej jak Falubaz nie ma nikt, natomiast wyrównana jest rywalizacja opolan i rzeszowian i to prawdopodobnie jedna z tych ekip zakończy pierwszą część sezonu na pierwszym miejscu. Historia pokazuje jednak, że w play off rywalizacja zaczyna się od nowa.
Oferta na żużel -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!