W niedzielę 8 stycznia rozegrano trzecią już rundę szwedzkiej Superligi w ice speedwayu. Ponownie najlepszy okazał się zespół z Örnsköldsvik, który zwyciężył w śnieżnej nawałnicy na własnym obiekcie.
Mnóstwo śniegu było w Strömsund, ale w Örnsköldsvik zawodnicy jeździli w prawdziwej nawałnicy
Specjaliści od jazdy na motocyklach z kolcami mają za sobą długi weekend pełen wrażeń. W piątek przetestowali tor w Östersund, który nie był używany do oficjalnych zawodów od dobrych kilku lat. W sobotę uczestnikom Superligi przyszło rywalizować podczas intensywnych opadów śniegu w Strömsund, gdzie niewiele brakło, by gospodarze poskromili dominatorów z Rundbany. Niedziela stanęła zaś pod znakiem imprezy na obiekcie wspomnianych mistrzów kraju. Kallehov pokryty po brzegi białym puchem nie był zbyt łaskawy dla zawodników, podobnie jak aura pogodowa. Mimo nawałnicy śnieżnej, odjechano cały mecz. Ice racerzy musieli wytężać wzrok, by widzieć rywali w trakcie zamieci, a także co chwilę przecierać gogle. W trzynastym biegu doszło do jednej bardzo niebezpiecznej sytuacji, lecz nie wyniknęła ona z ciężkich warunków.
Kibice zamilkli
Wspomniany wypadek z czwartej serii startów był jednym z niewielu zdarzeń torowych, jakie przytrafiły się uczestnikom trzydniowego maratonu Superligi. Zdecydowanie była to jednak najbardziej groźna i mrożąca krew w żyłach sytuacja. Po błędzie Niclasa Svenssona, długo z toru nie podnosili się Hans Weber i Franky Zorn. U Austriaka podejrzewano nawet wstrząśnienie mózgu. Więcej o karambolu, a także zdjęcia można zobaczyć TUTAJ.
Rundbana o krok od złota
Zawody na obiekcie Kallehov były wyjątkowe pod kilkoma względami. Przede wszystkim z powodu pogody, jaka nawiedziła w niedzielę Örnsköldsvik. Dodatkowo, kolejne zwycięstwo miejscowych to miła informacja dla fanów ice racingu z północy Szwecji, którzy mogą już tylko odliczać dni do kolejnego tytułu mistrzowskiego. Trzy z rzędu wygrane rundy stawiają Rundbanę w idealnej sytuacji przed dwoma ostatnimi turniejami zaplanowanymi w Gävle i Bollnäs. Muszą jednak uważać na MC Strömsund, które każdą z imprez ukończyło na drugiej lokacie. Będą więc liczyć na potknięcie liderów.
Klatovsky znów na torze
Wracając do wyjątkowości niedzielnego ścigania, miało ono jeszcze jeden warty uwagi aspekt. Do oficjalnej rywalizacji powrócił słynny czeski rajder. Jan Klatovsky, wielokrotny reprezentant naszych południowych sąsiadów w Drużynowych Mistrzostwach Świata, wystąpił w ekipie SMK Gävle. Wskoczył w miejsce Phillipa Lagedera. Jest to o tyle ciekawe, ze Czech w ostatnich latach wycofał się z regularnego ścigania. Nieoczekiwanie wystąpił w Ice Speedway of Nations 2020 i to był jego ostatni występ w oficjalnych zawodach. Później testował jedynie świeżo oddany tor w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim. W niedzielnym meczu w Örnsköldsvik Klatovsky zainkasował jedynie trzy „oczka”.
Wyniki:
I. ÖMK Rundbana Örnsköldsvik: 35
1. Stefan Svensson (2,1,2,2,2) 9
2. Martin Haarahiltunen (3,3,2,3,3) 14
3. Niclas Svensson (3,2,1,3,W/SU,3) 12
II. Strömsunds MC: 27
1. Franz Zorn (Austria) (3,3,U/NS,-,NS,-) 6
2. Jimmy Olsén (2,0,3,3,3,3) 14
3. Hans Weber (Niemcy) (2,3,U/-,-) 5
4. Jo Sætre (Norwegia) (0,2,0,0) 2
III. Inn Isar Racing Team: 21
1. Jimmy Hörnell (0,2,2,1,0,2) 7
2. Josef Kreuzberger (Austria) (-,0,-,1,-,-) 1
3. Markus Jell (Niemcy) (2,1,3,2,1,3) 12
4. Tom Abrahamsson (0,1) 1
IV. Bockarna Bollnäs: 17
1. Christer Biskop (Finlandia) (0,-,0,0,0,-) 0
2. Franz Mayerbüchler (Niemcy) (1,1,2,-,1,1) 6
3. Tomi Norola (Finlandia) (1,0,2,1) 4
4. Max Koivula (Finlandia) (3,2,2) 7
V. SKM Gävle: 16
1. Jan Klatovsky (Czechy) (1,0,-,W/2min,2,D) 3
2. Luca Bauer (Niemcy, lic. włoska) (3,2,3,3,-,-) 11
3. Benedikt Monn (Niemcy) (1,0,1,W/2 min,0) 2
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!