Po kilkudniowej przerwie odbyła się druga runda tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Australii. W Albury ponownie najlepszy okazał się Jason Doyle.
W nich na liście startowej do kilku znaczących zmian. Co ciekawe mimo złamanego żebra z rywalizacji nie wycofał się Brady Kurtz. Jak się później okazało, była to fenomenalna decyzja, a zawodnik ROW-u przez całe zawody konsekwentnie zbierał punkty. Ostatecznie awansował nawet do biegu finałowego, lecz musiał uznać wyższość rywali. Zaskoczeniem była także jazda Josha Pickeringa. Jedno z odkryć minionych rozgrywek 2. Ligi Żużlowej po fazie zasadniczej zajmował drugie miejsce, lecz zmagania zakończył piętro niżej.
Zawody w pierwszej części nie szły po myśli Jasona Doyle’a. Mistrz Świata z roku 2017 tracił przewagę, lecz jego główny rywal także popełniał błędy. Ostatecznie jednak niczym wyrafinowany gracz „Doyley” w najważniejszych biegach odpalił wszystko, co ma najlepsze i zdołał wygrać cały turniej. Tuż za nim linię mety przeciął Max Fricke, który w całych zawodach stracił tylko dwa punkty.
Zobaczcie popisy zawodnika Cellfast Wilków Krosno i innych gwiazd na zdjęciach Judy Mackay!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!