Wielkimi krokami zbliża się finał Indywidualnych Mistrzostw Europy, które odbędą się na Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim. Naszym reprezentantem na te zawody jest Michał Knapp, który powalczy o poprawę lokaty względem zeszłego sezonu. W gronie uczestników są jednak też debiutanci. Poznajcie jednego z nich!
Stawka zbliżającego się turnieju zwiastuje ogromne emocje. W Tomaszowie Mazowieckim wyłonieni zostaną najlepsi jeźdźcy Europy. Czy ktoś jednak dotrzyma kroku Rosjanom? Niektórzy wystartują w tych zmaganiach po raz pierwszy w życiu. W gronie debiutantów czempionatu Starego Kontynentu znajduje się Jimmy Hörnell, który dostał szansę na reprezentowanie Szwecji. Nasz dzisiejszy rozmówca to Drużynowy Mistrz Szwecji, zawodnik pochodzący z najbardziej prosperującego ośrodka ice speedwaya w tym kraju. Zapraszamy do lektury wywiadu!
Damian Kuczyński (speedwaynews.pl): – Jimmy, przed tobą pierwszy w życiu start w zawodach rozgrywanych w Polsce. Powiedz więc na wstępie coś o sobie, aby przedstawić się naszym czytelnikom. Szczególnie ciekawe jest to, jak zacząłeś swoją karierę.
Jimmy Hörnell (reprezentant Szwecji w ice speedwayu, zawodnik ÖMK Rundbany Örnsköldsvik): – Moja przygoda z ice racingiem zaczęła się w sezonie 2017/2018, kiedy to mój przyjaciel z dzieciństwa zapytał mnie, czy mógłbym być jego mechanikiem. Ponadto mój tata był zawodnikiem w latach dziewięćdziesiątych i oglądałem wiele jego występów na torze w Örnsköldsvik. Natomiast największy powód, dlaczego zacząłem jeździć na ice speedwayu wywodzi się od Martina Haarahiltunena. Moim największym sukcesem jak do tej pory jest wywalczenie złotego medalu ligi szwedzkiej z moją drużyną – ÖMK Rundbana. Aktualnie mam 31 lat i mieszkam właśnie w Örnsköldsvik ze swoją dziewczyną. Latem lubię chodzić na ryby i jeździć na motocrossie.
– Oprócz tego, że czekają cię pierwsze w karierze zawody w Polsce, będzie to też pierwszy twój występ w życiu w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy.
– Tak, zdecydowanie. Będzie to mój debiut w tych rozgrywkach. Jestem ogromnie szczęśliwy, że mogę wziąć w nich udział, a podwójnie, że będzie to właśnie w Polsce.
– Jakie czynisz przygotowania pod te zawody?
– Standardowe. Ciężko trenuję i pracuję nad moimi motocyklami. Myślę, że zarówno one, jak i ja będą w dobrej kondycji na zbliżający się turniej.
Jimmy Hörnell pracujący przy swoim motocyklu
– Co sądzisz o tym, że ice speedway powraca do Polski? Czy uważasz, że ma szansę jeszcze bardziej się u nas rozwinąć?
– Myślę, że ten sport ma duże szanse na rozwój. Macie tutaj dużo bardzo wysokiej klasy zawodników, którzy mogliby tego spróbować. To, czego potrzeba aby ice speedway się w Polsce rozwinął, to okazja, żeby ludzie zobaczyli na własne oczy, co to jest. Ważne też jest odpowiednie wsparcie, aby z tym wszystkim zacząć. Kiedy człowiek zobaczy już raz to na żywo, chce po prostu więcej.
– Jesteś zawodnikiem ÖMK Rundbana Örnsköldsvik, która jest zdecydowanie najbardziej popularnym ośrodkiem ice speedwaya w Szwecji. Co możesz powiedzieć o swoim klubie?
– Jesteśmy tak naprawdę małym klubem, tak samo jak wszystkie pozostałe w Szwecji. Natomiast mamy wspaniałych ludzi, którzy ciężko pracują na obiekcie i również na samym lodzie. To świetne miejsce dla tego sportu.
– W styczniu na twoim domowym torze odbędzie się Runda Kwalifikacyjna do Indywidualnych Mistrzostw Świata. Czy będziesz tam brał udział w walce o awans do lodowego Grand Prix?
– Mam dużą nadzieję, że otrzymam miejsce, by wziąć udział w tych kwalifikacjach. Doskonale wiem, że jest wiele zawodników w Szwecji, którzy chcieliby w nich wystartować. Myślę, że mistrzostwa Europy w Tomaszowie Mazowieckim będą moją szansą na to, żeby pokazać, jak zależy mi na miejscu w tych zawodach.
Jimmy choć nie startował jeszcze w mistrzostwach Europy, ma za sobą występy na arenie międzynarodowej. Na zdjęciu podczas jazdy w Berlinie na otwartych mistrzostwach Niemiec
– Kto jest twoim wzorem do naśladowania jeśli chodzi o ice speedway?
– Cóż, muszę stwierdzić, że jest nim Stefan Svensson (aktualnie 63-letni zawodnik – dop. red.). Bardzo pomógł mi na początku mojej kariery. Pamiętam, jak w młodości oglądałem z ojcem zawody na Kallehov (nazwa toru w Örnsköldsvik – dop. red.) z jego udziałem. Pokorny i przyjazny człowiek lodu, ale gdy na nim jest, to twardy i bezkonkurencyjny.
– Na koniec zapytam cię jeszcze o rozgrywki w Szwecji. Czy w nadchodzącym sezonie będzie organizowana zgodnie z planem wasza krajowa liga?
– Z tego co wiem, liga szwedzka wystartuje, jak to zwykle bywało, czyli w styczniu. Pierwsze zawody mają się odbyć na naszym Kallehov w Örnsköldsvik.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!