Team Hancock-Haj stale powiększa się o kolejnych zawodników. Do zespołu dołączył młody Amerykanin Sebastian Palmese, który wystartuje w tegorocznych Mistrzostwach Świata w kategorii 250cc.
Sebastian był jednym z pierwszych zawodników, którzy zaprezentowali ten zespół. W zeszłym roku przywdział on barwy Hancock-Haj, podczas mistrzostw w Pradze, kiedy to jako rezerwa zakwalifikował się do finału. Palmese, na którego mówią „Big Daddy” ma zaledwie 14 lat, jednak posiada już bogate doświadczenie na motocyklach o pojemności 250cc. Wygrał on AMA 250cc National Titles w 2016 oraz 2017 roku. Jest także utalentowanym golfistą.
Kalifornijczyk w Pradze błyszczał swoją postawą, ciężką pracą oraz talentem. Dla Grega Hancocka oraz Rafała Haja, założycieli zespołu, było to wystarczające, aby zaoferować mu miejsce w zespole na sezon 2018. Dołącza on do samego Grega, Chrisa Holdera, Vaclava Milika, Bartka Smektały oraz Luke'a Beckera, a Greg jest bardzo zadowolony, że znowu będzie mógł połączyć się w tym sezonie z Sebastianem.
Sebastian był częścią naszego zespołu w zeszłym roku podczas Mistrzostw Świata w klasie 250cc. Byłem pod jego dużym wrażeniem. Miał wspaniałe podejście i chętnie się uczył – powiedział Greg. Ma on naturalny talent, można powiedzieć że czuje się na motocyklu komfortowo, a jego umiejętności będą coraz lepsze. Zeszły rok był nauką dla nas wszystkich, ale mamy w tym już trochę doświadczenia i wiemy nieco więcej, niż wiedzieliśmy wcześniej, więc będziemy pilnować, aby Sebastian miał tyle wsparcia ile trzeba, aby szło mu jak najlepiej. Jest bardzo dojrzały jak na swój wiek i zrównoważony, a w ubiegłym roku nawet, kiedy nie powiodło mu się, jeśli chodzi o finał, był świetnym kolegą z drużyny i nie stracił w ogóle głowy. Wspaniale, że jest z nami i wspaniale jest mieć w drużynie kolejnego Kalifornijczyka.
Źródło: hancockhaj.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!