Leicester Lions dokonali rekordowego zwycięstwa w derbach z Birmingham Brummies. Po spotkaniu, menadżerowie obu zespołów zabrali głos. Laurence Rogers zapowiedział, że nadejdą zmiany w barwach Birmingham.
Rekordowe zwycięstwo, trzy płatne komplety i bezradność Chrisa Harrisa – Tak można najprościej opisać spotkanie Lions z Brummies, które zakończyło się sporym pogromem gości. Leicester nadal pozostają w grze o najwyższe cele, kiedy Birmingham ledwo łączy koniec z końcem. Stewart Dickson, menadżer gospodarzy, widział, że problemy odbijają się na postawie ich derbowych rywali: — Brummies byli myślami gdzieś indziej. Wiem, że za nimi bardzo trudny okres, szczególnie w walce o ich własny klub. Życzę im wszystkiego najlepszego, ale to my daliśmy popis swoich umiejętności. Bardzo solidne podejście moich podopiecznych sprawiło, że byliśmy zdecydowanie lepsi — opowiada Dickson na speedwaygb.co.uk.
Laurence Rogers był zdruzgotany po tak wysokiej porażce. Menadżer bardzo odczuł porażkę z Leicester Lions, co było czuć po jego wypowiedziach. W jednej z nich została poruszona kwestia najbliższego meczu z Kent, który będzie najważniejszym dniem w historii Birmingham: — Nie daliśmy z siebie wszystkiego i coś musi się zmienić. Czekamy teraz na najbliższą środę. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to najważniejszy dzień dla całego Brummies — kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!