Po rocznym rozbracie z regularnymi startami w polskiej lidze, Daniel Kaczmarek podpisał kontrakt z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz i wesprze „Niedźwiadki” w walce o awans do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Zdaniem nowego zawodnika rawiczan, o końcowy triumf powinny walczyć cztery drużyny.
Ubiegły rok nie był dla Daniela Kaczmarka najlepszy. Wychowanek leszczyńskiej Unii zgodnie z oczekiwaniami był rezerwowym w Arged Malesie Ostrów Wielkopolski i przez cały sezon otrzymał zaledwie kilka szans na zaprezentowanie się na torze. Zimą 25-latkowi postanowili zaufać włodarze Metalika Recycling Kolejarza Rawicz i w 2022 roku Kaczmarek przywdzieje kevlar z niedźwiedziem. Niedawno brał udział w zgrupowaniu drużyny, gdzie mógł bliżej poznać nowych kolegów.
Dość nieoczekiwanie Kolejarz zbudował bardzo silny skład. Drużynę tworzy trzech polskich seniorów oraz spora grupa obcokrajowców i o miejsce w podstawowym zestawieniu będzie trzeba walczyć. – Nastawiam się na rywalizację. Polaków jest trzech, a w składzie musi być minimum dwóch. Muszę pokazać, że jestem lepszy od chłopaków. Chociaż może się okazać, że cała nasza polska trójka będzie startować. Nie jest przecież powiedziane, że zagraniczna ekipa będzie górą. Treningi i sparingi pokażą – podkreśla Kaczmarek w rozmowie z portale polskizuzel.pl.
fot. Mateusz Biskup
2. Liga Żużlowa zapowiada się zdecydowanie najciekawiej od wielu lat. O awans może powalczyć przynajmniej kilka drużyn, a zdaniem Daniela Kaczmarka faworytów do końcowego triumfu w lidze jest czterech. Kluczowe będzie więc, aby znaleźć się w mocnej czwórce i awansować do play-offów. – Mamy cztery mocne drużyny w drugiej lidze. Mam na myśli Poznań, Rawicz, Opole i Rzeszów. Myślę, że między nimi wszystko się rozegra. Wiele będzie zależało od tego, jak sezon się potoczy i kogo ominie pech i kontuzje – mówi nowy zawodnik Metalika Recycling Kolejarza Rawicz.
O awansie do eWinner 1. LŻ. mogą decydował detale, a dodatkowym wsparciem dla rawiczan, zwłaszcza tych najmłodszych, ma być Adam Skórnicki. Menadżer Orła Łódź będzie szkolił młodzież w ramach współpracy łodzian i rawiczan. Zdaniem Kaczmarka może to mieć spore znaczenie. – I to może być duże wzmocnienie. On już zaczął się pojawiać na piątkowych treningach. Pracuje też przy motocyklach. Naprawdę może nam pomóc. Całkiem niedawno jeździł na żużlu, jego wskazówki mogą być cenne. To jest inne spojrzenie na sprzęt, niż u generacji starszych szkoleniowców – zauważa Daniel Kaczmarek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!