Odmowa przyznania licencji dla niektórych klubów spowodowała kolejne dyskusje nt. szkolenia. W niniejszym artykule przeanalizujemy, na czyich wychowankach opiera się Ekstraliga.
Na chwilę obecną z powodu niezapłacenia kary za „brak szkolenia” aż cztery kluby nie otrzymały licencji na sezon 2024 (więcej TUTAJ). To Unia Leszno, Stal Gorzów, TŻ Ostrovia oraz Kolejarz Opole. Dwa pierwsze ośrodki to uznane szkoleniowe marki, które wychowały wielu wybitnych zawodników. Ponadto od lat niemal w ogóle nie sprowadzają juniorów z zewnątrz. Świetną pracę z młodzieżowcami wykonuje ostatnio także Arged Malesa Ostrów, zmagająca się wręcz z ich nadwyżką (a i tak musiała oddać swojego najlepszego juniora!). Ich śladami zamierza podążać Kolejarz Opole, którego kadra na sezon 2024 nie zawiera żadnych „obcych” zawodników U21.
Można więc stwierdzić, że powyższe przykłady to prawdziwe wzory do naśladowania. Cóż, przepisy mówią inaczej. Te zamiast stawiać na jakość, promują szkolenie zawodników „na sztukę”. Zgodnie z obowiązującym Regulaminem, by nie płacić kary, kluby muszą między innymi wyszkolić minimum trzech zawodników w klasie 500cc rocznie (przepis dla zespołów z PGE Ekstraligi) lub dwóch w przypadku zespołów dotychczasowej I i II ligi. Wymagane jest także odjechanie przez nich odpowiedniej liczby biegów.
Olbrzymia przewaga Unii Leszno
Poniżej prezentujemy ranking klubów według punktów, jakie wyszkoleni przez nich żużlowcy wywalczyli na ekstraligowych torach w sezonie 2023. Jako wychowanka danego ośrodka rozumie się zawodnika, który w jego barwach zdał egzamin na licencję „Ż”. Stąd na przykład Krzysztof Lewandowski jest przypisany do Apatora, mimo iż pierwsze szlify zbierał w Bydgoszczy.
Kluby według punktów wychowanków zdobytych w PGE Ekstralidze 2023 [liczba zawodników]:
1. (680) Unia Leszno [9]
2. (370) Stal Gorzów [4]
3. (267) Włókniarz Częstochowa [5]
4. (252) Falubaz Zielona Góra [2]
5. (195) Apator Toruń [5]
6. (166) Polonia Piła [2]
7. (158) Unia Tarnów [2] (281 [3] doliczając Jaskółki Tarnów)
8. (150) Sparta Wrocław [3]
9. (136) Polonia Bydgoszcz [1]
10. (133) Jaskółki Tarnów [1]
11. (117) Wanda Kraków [1]
12. (112) MKMŻ Rybki Rybnik [1]
13. (111) Start Gniezno [1]
14. (109) WKM Wschowa [1]
15. (90) Stal Rzeszów [2]
16. (76) GKM Grudziądz [4]
17. (33) Lamba Rzeszów [1]
18. (29) Ostrovia Ostrów (TŻ i ŻKS) [2]
19. (8) Żużlowa Akademia Janusza Kołodzieja [1]
20. (0) ROW Rybnik [1]
Aż 9 spośród 49 krajowych zawodników (odejmując pochodzących z Rosji), którzy w 2023 minimum raz wystąpili w PGE Ekstralidze, to wychowankowie Unii Leszno. Są nimi: Dominik Kubera, Piotr Pawlicki, Bartosz Smektała, Damian Ratajczak, Kacper Pludra, Krzysztof Kasprzak, Krzysztof Sadurski, Antoni Mencel i Hubert Jabłoński. Na liście próżno szukać zespołu Drużynowych Mistrzów Polski, Motoru Lublin. Losy ich wychowanków prześledziliśmy TUTAJ.
Zaskakiwać może tylko osiem punktów zapisanych na konto Akademii Janusza Kołodzieja. Tak niewielka liczba wynika z faktu, iż formalnie Bartłomiej Kowalski oraz Kajetan Kupiec zdobyli licencję w barwach odpowiednio Wandy Kraków i Włókniarza.
W 2024 znowu deklasacja
Przeanalizujmy również zestawienia klubów na nadchodzący sezon. Pod uwagę brani są tylko zawodnicy przewidziani do podstawowych składów (tj. numery 1-7/9-15). Liczebna przewaga „Byków” robi się tu jeszcze bardziej widoczna.
Kluby według liczby wychowanków w podstawowych składach PGE Ekstraligi 2024:
1. (8) Unia Leszno
2-3. (3) Apator Toruń, Włókniarz Częstochowa
4-10. (2) Stal Gorzów, Falubaz Zielona Góra, GKM Grudziądz, Sparta Wrocław, Polonia Bydgoszcz, Stal Rzeszów, Start Gniezno
11-18. (1) Unia Tarnów, TŻ Ostrovia, Polonia Piła, Wanda Kraków, MKMŻ Rybki Rybnik, Jaskółki Tarnów, Lamba Rzeszów, WKM Wschowa
Do wymienionej wyżej ósemki należą: bracia Pawliccy, Dominik Kubera, Bartosz Smektała, Kacper Pludra, Damian Ratajczak, Krzysztof Sadurski i Antoni Mencel.
Nie jest tajemnicą, że Unia to szkoleniowa potęga, jednak tak wielka przewaga naprawdę daje do myślenia. Klub od lat przoduje w wypuszczaniu młodych talentów, dominując w tym aspekcie nad innymi, a i tak musi płacić karę za „brak szkolenia”.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!