Przed nami ostatni turniej Mistrzostw Europy Par w klasie 250cc. Czy Bydgoszcz okaże się szczęśliwa dla młodych biało-czerwonych?
Premierowa edycja Mistrzostw Europy Par 250cc pomału dobiega końca. W ubiegłym roku rywalizacja toczyła się w ramach Pucharu Europy Par i wystartowało w niej siedem drużyn. O końcowych rozstrzygnięciach decydowały trzy turnieje, a najlepszy okazał się ten, który wywalczył łącznie w nich największą liczbę punktów.
W tym sezonie postawiono na jeszcze większy rozwój i rozszerzenie czempionatu. Stworzono mini cykl do, którego przystąpiło dziesięć reprezentacji podzielonych na dwie grupy po pięć w każdej. Po rozegraniu dwudziestu wyścigów części zasadniczej (10 w każdej grupie) o kolejności końcowej w danych zawodach decydują finały C, B i A. Dodatkowo za zajęte miejsce przyznawane są punkty turniejowe. W tym roku młodzież otrzymała nie trzy, a cztery finały w Krško, Motali, Pradze i ten najważniejszy Bydgoszczy. W czwartek 31 sierpnia na polskiej ziemi poznamy medalistów. Tytułu sprzed roku bronią Polacy.
Wszystko zaczęło się na Słowenii, gdzie inauguracja padła łupem reprezentacji Polski. Tam tercet Kacper Mania, Maksymilian Pawełczak i Filip Bęczkowski pokonali w wyścigu finałowym Duńczyków. Następnie w Motali triumfowała kadra z Kraju Hamleta pokonując polską husarię. We wtorek 29 sierpnia w Pradze miał miejsce trzeci finał i tutaj znowu podopieczni Roberta Kościechy okazali się lepsi od zawodników Henrika Møllera. Szczegółowe relacje z każdego turnieju poniżej:
—> 1. finał Mistrzostw Europy Par 250cc w Krško
—> 2. finał Mistrzostw Europy Par 250cc w Motali
—> 3. finał Mistrzostw Europy Par 250cc w Pradze
Kto sięgnie po tytuł?
Wszystko zatem rozstrzygnie się w Polsce, a przypomnijmy, że w dotychczasowej klasyfikacji biało-czerwoni mają tylko dwa punkty przewagi nad Duńczykami. Na trzecim miejscu znajdują Szwedzi z pięcioma „oczkami” przewagi nad czwartymi Niemcami. Zarówno na turnieje w Pradze jak i Bydgoszczy w kadrze znalazł się Emil Maroszek, który zamienił Filipa Bęczkowskiego. Dania na ostatnie dwa decydujące zmagania korzysta także z Villadsa Pedersena. Czesi do naszego kraju z kolei przyjadą tym razem we dwójkę bez Dominika Hrbeka. Co ciekawe, z Zoltánem Lovasem tym razem siły połączy Paweł Sitek. Wcześniej Węgier startował w parze czy to ze Szwedem, Czechem bądź Damianem Millerem na inaugurację.
Grupę pierwszą stworzą reprezentacje Czech, Słowenii, Polski, Estonii i Niemiec. Z kolei w drugiej znalazł się teamy węgiersko-polski oraz łotewsko-fiński, a także Dania, Wielka Brytania i Szwecja. Start do pierwszego wyścigu zawodów w Bydgoszczy zaplanowano na godzinę 17.
Składy na 4. finał Mistrzostw Europy Par 250cc w Bydgoszczy:
GRUPA 1
Czechy
1. Jan Hlačina
2. Adam Nejezchleba
11.
Słowenia
3. Tilen Bračko
4. Gregor Zorko
12. Sven Cerjak
Polska
5. Kacper Mania
6. Maksymilian Pawełczak
13. Emil Maroszek
Estonia
7. Carlos Saabas
8. Silvar Avi
14.
Niemcy
9. Kacper Cymerman
10. Levin Cording
15.
GRUPA 2
Węgry/Polska
21. Zoltán Lovas
22. Paweł Sitek
31.
Dania
23. Mikkel Andersen
24. Patrick Kruse
32. Villads Pedersen
Wielka Brytania
25. William Cairns
26. Cooper Rushen
33.
Łotwa/Finlandia
27. Damir Filimonow
28. Otto Raak
34.
Szwecja
29. Rasmus Karlsson
30. Dante Johansson
35.
Klasyfikacja po trzech rozegranych finałach MEP 250cc:
Punkty za pojedynczy finał:
– 12 (pierwsze miejsce)
– 10 (drugie miejsce)
– 8 (trzecie miejsce)
– 7 (czwarte miejsce)
– 6 (piąte miejsce)
– 5 (szóste miejsce)
– 3 (siódme miejsce)
– 3 (ósme miejsce)
– 1 (dziewiąte miejsce)
– 1 (dziesiąte miejsce)
Miejsce | Kraj | Krško | Motala | Praga | Suma |
1 | POLSKA | 12 | 10 | 12 | 34 |
2 | DANIA | 10 | 12 | 10 | 32 |
3 | SZWECJA | 8 | 8 | 7 | 23 |
4 | NIEMCY | 6 | 7 | 5 | 18 |
5 | SŁOWENIA | 5 | 6 | 6 | 17 |
6 | ŁOTWA / FINLANDIA | 7 | 5 | 3 | 15 |
7 | WIELKA BRYTANIA | 3 | 3 | 8 | 14 |
8 | CZECHY | 3 | 3 | 3 | 9 |
9 | ESTONIA | 1 | 1 | 1 | 3 |
Para z Zoltánem Lovasem nie jest klasyfikowana ze względu na zmianę zawodnika co finał
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!