Connor Mountain nie może się doczekać powrotu na motocykl. 24-latek przypuszcza, że w lutym ponownie pokręci okrążenia na żużlowym owalu. Jego zdaniem Sheffield Tigers ma okazję do tego, aby powalczyć o mistrzowski tytuł.
Marzec przyniesie ze sobą powrót brytyjskich ośrodków do rywalizacji o ligowe trofea. SGB Premiership rozpocznie walką o League Cup. Sheffield Tigers zbudowali skład, który ma zamiar walczyć o ten puchar oraz zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej. Częścią tego zestawienia jest Connor Mountain.
24-latek przenosi się do Sheffield z Norfolk. Miniony sezon spędził jako członek King's Lynn Stars oraz Newcastle Diamonds. Sezon w Premiership zwieńczył średnią 3,28, co doskonale odzwierciedla poziom Stars w 2021 roku. Z lepszej strony pokazał się w Newcastle, gdzie sezon zakończył z wynikiem 5,30. Teraz przymierza się do reprezentowania Sheffield Tigers. Mountain nie może się doczekać, aż wróci na tor po zimowej przerwie. – Dobrze spędzam przerwę międzysezonową. Poczyniłem inwestycje w sprzęcie i jestem z niego zadowolony. Dużo czasu spędzam na treningu indywidualnym. Myślę, że na tor wrócę w Lutym. Teraz korzystam z jazdy na motocrossie, ale nie mogę się doczekać, aż zasiądę na motocyklu żużlowym – opowiada Connor na łamach klubowych mediów.
Dla Brytyjczyka to będzie powrót do występów w kelwarze Tigers. Zawodnik Leicester Lions występował dla Sheffield w fazie play-off. Connor pokazał się z dobrej strony w Manchesterze, co zapewne przeważyło w kontekście jego zatrudnienia. Mountain zaznacza swoją znajomość z członkiem zespołu, docenia Jacka Holdera oraz menadżera Sheffield Tigers – Simona Steada. – To były dobre występy w fazie play-off. Jack Holder to zdecydowana topka w tej lidzie i cieszę się, że mogłem się czegoś nauczyć u jego boku. Z Adamem (Ellisem) występowaliśmy razem w Championship i dobrze nam szło. Mamy świetny zespół. Nie mogę się doczekać współpracy z Simonem Steadem – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!