Chris Holder zanotował pechowy upadek podczas zawodów w swoim rodzimym kraju. Są nowe informacje na temat zdrowia Australijczyka.
Nie tak sezon żużlowy w swoim kraju wyobrażał sobie Holder. Zawodnik Moonfin Malesy wziął udział w memoriale Ashley’a Jones’a i tam zanotował groźny upadek. Od początku mówiło się o potencjalnym urazie u Chrisa Holdera. Pierwsze doniesienia mówiły o złamaniu obojczyka. Wątpliwości rozwiał klub z Ostrowa, który przekazał, iż u Australijczyka doszło do złamania obojczyka, trzech żeber i oprócz tego miał obite płuco.
Jeszcze 2 lub 3 tygodnie
Mówiło się, że Holder ma pauzować około miesiąca. W rozmowie dla klubowych mediów trener Tomasz Bajerski przekazał, iż Chris Holder znajduje się już w domu, po przebytej operacji i jego przerwa potrwa jeszcze około dwóch lub trzech tygodni.
– Chris czuje się bardzo dobrze. Wrócił już do domu. Wszystko działa normalnie. Jeszcze chwilę musi poczekać, z 2-3 tygodnie, żeby wznowić treningi. Także możemy być naprawdę spokojni o jego formę – mówi na łamach klubowych mediów.
Wszyscy kibice zaniepokojeni zdrowiem Australijczyka mogą być już zdecydowanie spokojniejsi. Uraz Holdera nie jest poważny i wszystko wskazuje na to, że wkrótce zdoła ponownie wsiąść na motocykl. Przed ostrowianami bardzo ciekawy sezon i z pewnością będą jechać o najwyższe cele. Oprócz Indywidualnego Mistrza Świata z 2012 roku, w zespole Tomasza Bajerskiego będą się ścigać tacy zawodnicy, jak Gleb Czugunow, Tai Woffinden, Frederik Jakobsen, czy Jakub Krawczyk. Bez wątpienia ostrowian trzeba zaliczyć do ligowej czołówki.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!