Bardzo trudne wejście w sezon ma kapitan jednej z drużyn Metalkas 2. Ekstraligi. Po znakomitym okresie zanotował kiepski okres, a statystyki nie napawają optymizmem.
To czwarty rok, gdy Oliver Berntzon reprezentuje klub z Ostrowa Wielkopolskiego. Wcześniej dla Ostrovii ścigał się w latach 2021-2023. Szwed w tych trzech sezonach był bardzo solidnym punktem drużyny, lecz nigdy nie zdołał przebić nawet bariery 1,900 pkt/bieg w biało-czerwonych barwach. Gdy w sezonie 2021 zasilił klub to wszyscy liczyli, że to będzie lider z prawdziwego zdarzenia. W Gnieźnie miał tendencję zwyżkową, jeśli chodzi o dyspozycję i liczono, że na południu województwa będzie mu jeszcze lepiej, wszak bardzo chwalił sobie ostrowski tor na którym tak lubił jeździć.
Trzy lata w ostrowskim klubie z pewnością można nazwać poprawnymi. Solidnie punktował i choć nie był nigdy liderem z prawdziwego zdarzenia to miewał znakomite występy. Wielu kibiców do teraz pamięta jego świetną walkę z Bartoszem Zmarzlikiem, gdy pokonał go na Stadionie Miejskim.
Oliver Berntzon wrócił po roku rozbratu
2024 rok spędził w Łodzi, gdzie podobnie jak przychodząc do Ostrovii pierwszy raz – w Gnieźnie był liderem. Fani Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski liczyli, że taka zmiana barw odświeżyła filigranowego Szweda i będzie bardzo silnym punktem zespołu.
Początek rozgrywek po powrocie do Ostrowa Wielkopolskiego ma jednak bardzo przeciętny. Swoje występy dwukrotnie kończył z siedmioma i dwukrotnie z ośmioma „oczkami”. Ponownie zatem – występy bardzo solidne, ale nie takie jakich się od niego oczekiwało. Co by nie mówić Oliver Berntzon raczej nie przegrywa z zawodnikami notowanymi niżej od niego, pod tym względem nie można mieć do niego zastrzeżeń. Jest jednak jeden mankament – nie wygrywa z liderami drużyny przeciwnej.
W każdym z czterech spotkań, które odjechała Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski reprezentant Kraju „Trzech Koron” wystąpił pięciokrotnie. Daje to łącznie 20 biegów, a w tym czasie tylko raz udało mu się wygrać wyścig. Była to jedenasta gonitwa starcia w Rzeszowie. Wówczas za swoimi plecami przywiózł Jacoba Thorssella i Marcina Nowaka. Z pewnością pod tym względem kibice Ostrovii wymagają większej regularności, bo średnia 1,700 pkt/bieg to wynik poniżej oczekiwań.
Fani czarnego sportu z Ostrowa Wielkopolskiego w pewnym momencie liczyli, że klub zdeycyduje się parafować kontrakt z Nicolaiem Klindtem, żeby nieco pobudzić rywalizację o skład. Wiemy jednak, że to już z pewnością się nie wydarzy, a Duńczyk został wypożyczony do Texom Stali Rzeszów.
Oliver Berntzon ma trudny początek sezonuAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!