Pięć silników, sporo czasu na treningach oraz walka ze swoją dyspozycją. Oleg Michaiłow przeżywa bardzo trudny okres w swojej karierze. 22-latek ma nadzieję, że uda mu się powrócić na odpowiednie tory.
Oleg Michaiłow nie ma najlepszego sezonu w barwach Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Reprezentant Łotwy zanotował dotychczas średnią na poziomie 1,357, co ma swoje odzwierciedlenie na torze. Jednakże, jak większość zawodników z Lokomotivem Daugavpils w CV, dobrze czuje się na gnieźnieńskim owalu.
Oleg rozmawiał z naszym portalem po sobotnim spotkaniu. Wówczas rozpoczął zawody od dwóch punktów z bonusem, ale późniejsza faza meczu pokazała, że Michaiłow męczy się z jazdą na dystansie. Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz nie narzekał na tor. Otrzymał on również porady od Andrzeja Lebiediewa, który zdobył przy W25 komplet punktów dla Cellfast Wilków Krosno. – Czuje się tu dobrze – mówi Oleg Michaiłow. – Kilka dni temu rozmawiałem z Andrzejem (Lebiediewem dod. red) odnośnie ustawień. Odczułem zmiany, ale tor ma idealną nawierzchnie do jazdy. Idealny tor do walki, której było sporo. Ten sezon jest ciężki dla mnie oraz mojego teamu. Ciężko mi się dogadać z moimi silnikami, ale cały czas próbuje coś zmieniać. Dzisiaj było ciężko, ale udało mi się przywieźć choć trochę punktów.
Łotysz imponował kibicom w pandemicznym sezonie 2020. Spekulowano, że szybko odejdzie z Daugavpils, aby rozwijać swoje umiejętności. Ostatecznie pozostał jeszcze jeden rok, aby znaleźć zatrudnienie w bydgoskim zespole. Michaiłow ma jednak problemy z odnalezieniem formy. Sam przyznaje, że sporo czasu spędza na treningach w rodzinnych stronach i ma trudności ze swoimi silnikami. – Cały czas się staram. Pracuje nad swoimi umiejętnościami oraz sprzętem. Mam do dyspozycji pięć silników, ale żaden nie pozwala mi na uzyskanie odpowiedniej prędkości. Potrafię dobrze wystartować, ale na dystansie znacznie odstaje od wszystkich. Pracuje ciężko w Daugavpils i mam nadzieję, ze przyniesie to efekty – odpowiada optymistycznie.
Poniedziałek upłynie pod znakiem eliminacji do SGP Challenge. Oleg będzie reprezentował swój kraj podczas zawodów w Debreczynie. Żużlowiec jest przekonany, że węgierski owal może być jego przewagą. Czuje się tam dobrze i ma nadzieję na sprawienie niespodzianki. – Patrzę na Debreczyn z dobrej strony. Miałem już tam dobre wyniki, więc czemu by nie sprawić niespodzianki? To dobry tor. Ciężko przebić mi się w lidze, ale zawody indywidualne rządzą się swoimi prawami. Lubię startować z lepszymi od siebie. Jadę tam z bojowym nastawieniem, ale mój sprzęt może okazać się bolączką – kończy.
Zawody zostały zaplanowane na godzinę 16. Poza wspominanym Łotyszem, na starcie zameldują się m.in. Szymon Woźniak, Michael Jepsen Jensen czy Bartosz Smektała. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!