Włodarze Valsarny Hagfors, klubu stricte żużlowego, chcieli urozmaicić widowisko na swoim obiekcie i wprowadzić na niego coś "nowego" dla kibiców. Niestety wszystko skończyło się na dobrych chęciach...
To byłoby zdecydowanie coś świeżego na stadionie żużlowym w Hagfors. Kibice Valsarny według planu, 14 lutego mieli obejrzeć ostatnią, finałową rundę Drużynowego Pucharu Szwecji w… ice speedwayu. Pod koniec grudnia, włodarze klubu z żużlowej Allsvenskan poinformowali, że podjęli się organizacji tego wydarzenia. W opublikowanym wcześniej kalendarzu szwedzkich rozgrywek lodowych, ostatnia runda Pucharu Szwecji nie miała wyznaczonego gospodarza. To właśnie Valsarna stwierdziła, że dla dobra miasta i kibiców, zdecyduje się wprowadzić coś, co pomoże w lepszej promocji i większym zainteresowaniu.
Informacja została pozytywnie przyjęta przez kibiców. W zawodach startować miała zresztą miejscowa postać – Pierre Hallén. Fani więc mieliby kogo dopingować, mimo że rozgrywki w ice speedwayu to byłaby dla nich zupełna nowość. Niestety na planach się skończyło. Klub z Hagfors zdążył już na niespełna dwa tygodnie przed imprezą poinformować, że zawody nie dojdą do skutku. Powód taki, jak w tym sezonie praktycznie wszędzie – pogoda. Brak ujemnych temperatur uniemożliwił jakiekolwiek wytworzenie lodowej warstwy na torze.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!