Jakiś czas temu Jonas Jeppesen otwarcie powiedział, że przestał czerpać radość z jazdy i poważnie zastanawia się nad zakończeniem kariery. Teraz ma nadzieję na lepszą przyszłość.
Sezon 2020 był dla Duńczyka trampoliną do PGE Ekstraligi. Najpierw zauważyli go działacze z Ostrowa Wielkopolskiego gdzie zasłynął przede wszystkim dzięki meczowi z Apatorem Toruń. Wówczas z pozycji rezerwowego wskoczył do składu w drugiej połowie meczu i w ciężkich warunkach zdobył komplet punktów! Później natomiast zaufali mu w Częstochowie, gdzie mógł liczyć na regularne starty w PGE Ekstralidze. Te jednak w jego wykonaniu nie były najlepsze i w momencie gdy przestał mieć miano zawodnika U24, to bez skrupułów się z nim pożegnano.
To był też jeden z najcięższych momentów w karierze Jonasa Jeppesena. Zaczął bowiem poważnie myśleć nad zakończeniem startów na żużlu i zajęciu się czymś innym. Ostatecznie jednak postawił zmienić otoczenie, by na nowo odzyskać radość z jazdy. W rozmowie z portalem speedawyfans.se opowiedział o tamtej sytuacji i tym co sprawiło, że w dalszym ciągu możemy go oglądać jako czynnego zawodnika.
– Po sezonie 2022 nie miałem żadnej radości ani chęci, by kontynuować jazdę na żużlu. Zimą postanowiłem wprowadzić zmiany w swoim teamie, wprowadzając nowe siły i nowe myślenie. Zacząłem się zastanawiać dlaczego zdecydowałem się zacząć jeździć w 2010 roku. To była trudna zima po ciężkim roku sportowo i finansowo – powiedział Jonas Jeppesen.
Dał sobie szanse
Ostatecznie jednak przed sezonem 2023 podpisał kontrakt w drugoligową Stalą Rzeszów. Tam jednak nie dostał prawdziwej szansy, bo na treningach odstawał od reszty seniorów, których i tak był nadmiar. Wobec tego otrzymał od zarządu wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu i ostatecznie wylądował w Landshut. Tam zaprezentował się przyzwoicie, lecz ostatnie mecze w jego wykonaniu były dość słabe. Dlatego też działacze nie mieli żadnych skrupułów, by zakończyć współpracę wraz z końcem sezonu.
W ubiegłym roku natomiast bronił barw Polonii Piła. Tam punktował na solidnym poziomie, a jego średnia na koniec sezonu wyniosła 1.808 punktu na bieg. To jednak nie powaliło działaczy na kolana, a Duńczyk po raz kolejny musiał znaleźć sobie nowy klub. Padło na powracający do ligowego ścigania ośrodek z Krakowa. Ponadto podpisał umowę z Birmingham Brummies i tym samym po kilku sezonach wróci do rywalizacji w Wielkiej Brytanii.
Zawodnik ma nadzieję na powrót do optymalnej dyspozycji, która pozwoli mu rywalizować na wyższym poziomie. Jego celem na nadchodzący sezon jest zaskoczyć wszystkich w eliminacjach do cyklu Tauron SEC oraz Grand Prix. Najpierw będzie musiał jednak przejść krajową selekcję, gdzie konkurencja będzie niezwykle silna.
– W 2025 roku wracam do Anglii i będę jeździć, na co bardzo czekam. W Danii będę zdobywał punkty dla Esbjergu i będę tam jednym z kluczowych zawodników w drużynie. Moim celem jest rozwijać się dalej, podnieść swój poziom i mam nadzieję, zaskoczyć w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy i Grand Prix – dodał Jonas Jeppesen.
Jonas Jeppesen chce wrócić na odpowiednie toryAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!