Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas w roku. Rospiggarna Hallstavik przygotowała dla swoich fanów niespodziankę jaką jest przedstawienie kolejnego zawodnika.
Prezent prosto od świętego Mikołaja
Ogłoszono bowiem, że swój dwunasty sezon w Hallstavik spędzi Timo Lahti. Ogłoszenie go właśnie w czasie świąt może mieć drugie dno. Jest to reprezentant Finlandii, czyli kraju skąd wywodzi się … Święty Mikołaj. Obecnie najlepiej jeżdżący zawodnik rodem z tego państwa jest niezwykle stabilną postacią. W Polsce od 10 lat kręci się wokół średniej równej 2,000 punktu na bieg przez co jest jednym z najlepszych wyborów klubów w 1. Lidze Żużlowej.
Tegoroczny sezon choć zaczął się dla Lahtiego nieco później niż zazwyczaj to mógł go zapisać w kategorii udanych. Mimo podpisania kontraktu w H. Skrzydlewska Orle Łódź to ostatecznie nie pojechał ani jednego biegu w ich barwach. W trakcie sezonu został wypożyczony do gdańskiego Wybrzeża i całkowicie odmienił losy drużyny. Z ekipy, która nie miała ani jednego „oczka” w tabeli stali się niezwykle groźni dla każdego. Po zakończeniu sezonu Lahti ogłosił pozostanie w zespole, lecz po kłopotach drużyny zmienił swoją decyzję. Ostatecznie po raz trzeci powrócił do Łodzi i to w ich barwach ujrzymy Fina w sezonie 2023. Wraz z Timi Salonenem był także jedną z największych niespodzianek tegorocznego Speedway of Nations. W półfinale zajęli drugie miejsce m.in przed Polakami i pewnie awansowali do finału.
W Szwecji poszło mu nieco gorzej. Tam sezon zakończył ze średnią na poziomie 1.629 punktu na bieg, lecz w najważniejszych meczach był liderem z prawdziwego zdarzenia. To głównie dzięki niemu Rospiggarna dość sensacyjnie wyeliminowała z dalszej części sezonu Västervik Speedway, które jako ostatnie straciło miano niepokonanej ekipy w Bauhaus-Ligan.
Ulubieniec publiczności
Przez te wszystkie lata kiedy Lahti jeździ w barwach klubu z północy Szwecji stał się ulubieńcem publiczności. Kibice zaczęli się z nim utożsamiać co cieszy także zarząd klubu. W samych superlatywach mówi też o nim menadżer drużyny – Peter Jansson. – Bardzo ważny element układanki znalazł się na swoim miejscu. Timo jest jednym z najlepszych kierowców, jakich mieliśmy w Hallstavik. Jest bardzo solidnym zawodnikiem, co potwierdzają wyniki z poprzednich sezonów. Obie strony wiedzą na czym stoją. Timo jest dobrym startowcem i zawsze wnosi do drużyny sporo punktów – czytamy w komunikacie prasowym.
Lahti jest dziewiątym nazwiskiem w drużynie brązowych medalistów Drużynowych Mistrzostw Szwecji. Przypomnijmy, że w kadrze znaleźli się także reprezentanci Polski – Grzegorz Zengota oraz debiutujący na szwedzkich owalach Wiktor Przyjemski. Dołączając do tego trzon drużyny, który zdecydował się przedłużyć swoje umowy Rospiggarna staje się jednym z pretendentów do walki o najwyższe cele. – Wydaje się, że on i Kim są dobrze ugruntowani w Rospiggarnie. Myślę też, że wielu fanów wzięło sobie do serca zarówno Kaia, jak i Victora. Dzięki tej czwórce, która zdecydowała się pozostać, mamy silny skład, które naprawdę czuje się u nas jak w domu. To naprawdę wspaniałe uczucie móc wręczyć kibicom taki prezent! – zakończył Peter Jansson.
Już w inauguracyjnym spotkaniu ekipę brązowych medalistów czeka spory sprawdzian. Zmierzą się oni bowiem z zdobywcami tytułu – Smederną Eskilstuna. Tym samym będą mieli możliwość odpowiedzi za tegoroczne półfinały, gdzie musieli uznać wyższość „Kowali” w obu spotkaniach.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!