Sezon nie rozpoczął się najlepiej dla 16-letniego Ace Pijpera. Już w inauguracyjnym biegu zanotował fatalny upadek z nie swojej winy, po którym konieczny był pobyt w szpitalu.
Całe zdarzenie miało miejsce już w trzecim biegu zawodów, który musiał być powtarzany aż trzy razy. Najpierw z nawierzchnią toru w Morizès zapoznał się powracający do ścigania po blisko 1,5 rocznej przerwie Gaétan Stella, lecz to powtórka miała o wiele gorsze w skutkach wyniki. Ze startu lepiej wyszedł Ace Pijper, który na drugim łuku popełnił drobny błąd. Zostawił delikatnie odkryty krawężnik, z czego skorzystać chciał aktualny mistrz świata na długim torze, Mathieu Trésarrieu.
Ostatecznie jednak tego miejsca było za mało, by przeprowadzić bezpieczny atak. Francuz zahaczył o przednie koło młodego zawodnika, powodując jego dość groźnie wyglądający upadek. Szybko przy nim znalazły się służby medyczne, gdyż ten jak się okazało, stracił nawet przytomność. Ostatecznie jednak skończyło się na strachu, a syn Theo Pijpera jest „jedynie” poobijany i posiniaczony. Wrócił już do rodzinnego do domu, gdzie wróci do pełni sił.
Ostatecznie jednak starszy z klanu także po dwóch biegach wycofał się z dalszych startów, lecz to nie przeszkodziło debiutującemu Miramont de Guyenne w osiągnięciu przyzwoitego wyniku. Zajęli oni miejsce na najniższym stopniu podium wyprzedzając o dwa punkty ekipę La Réole. Liderem zespołu okazał się być Steven Labouyrie. 21-latek zgromadził przy swoim nazwisku 10 punktów, dwukrotnie wygrywając w pojedynkach z pozostałymi rezerwowymi.
Dla Ace Pijpera nadchodzący sezon będzie szczególnym w swojej karierze. Rozpoczyna on bowiem regularne starty w klasie 500cc. Ze względu na częstotliwość startów podpisał kontrakt z dwoma zespołami: Glasgow Tigers i wracające do ścigania Workington Comets. W ubiegłym roku Pijpera mogli zobaczyć także kibice z naszego kraju. Wziął udział bowiem w SGP3 we Wrocławiu. Awansował do wielkiego finału, lecz w nim nie zagrał pierwszoplanowej postaci. Z dorobkiem 5 punktów został sklasyfikowany na 13 pozycji.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!