Wielokrotni medaliści, uznawani za spore talenty. Słuch jednak o nich przepadł. Co spowodowało tak szybkie odejście od czarnego sportu? Postanowiliśmy się przyjrzeć bliżej temu zagadnieniu i przybliżyć je na naszych łamach.
Bracia Wojciech i Jacek Fajfer to wychowankowie podgorzowskiego GUKS Speedway Wawrów. Pochodzą z miejscowości Mosina, niedaleko Poznania. Wojciech – starszy – urodził się 30 lipca 2003 roku, a Jacek 16 lutego 2005. Mimo, że jest między nimi różnica wieku, obu szło na mini żużlu bardzo dobrze. Razem startowali w ekipie z Wawrowa w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski 80-125cc. W 2017 roku zdobyli brąz, a w 2018 srebro. Starszy z braci, dwa lata temu wywalczył indywidualne wicemistrzostwo Polski, a rok temu obaj stanęli na końcowym podium zajmując drugi i trzeci jego stopień.
Ten rok 2018 był właśnie ostatnim w karierze sezonem mini żużlowym braci Fajferów. Ale okazał się również ostatnim w całej przygodzie ze speedwayem. Dlaczego tak się stało, skoro uznawani byli za niemałe talenty? Ostatnio na łamach portalu speedwaynews.pl pisaliśmy o tym, że dobrym sygnałem, jest rozwój mini żużla w naszym kraju. Jednak trzeba podejść do niego odpowiednio i w dobrym momencie z niego zrezygnować, aby krok po kroku przechodzić na większą maszynę. Na dzień dzisiejszy, od 13. roku życia, oficjalnie można startować w rozgrywkach na motocyklach o mniejszej pojemności, nieprzekraczającej 250cc. Pod koniec 2018 roku Wojciech Fajfer miał już skończone lat 15, a Jacek blisko 14. Dopiero wtedy w Wawrowie odbył się bieg pożegnalny z mini torów wspomnianych braci.
Okazało się, że własnie zbyt późne opuszczenie małego motocykla stanęło na przeszkodzie w dalszym rozwijaniu kariery. Na zdjęciu, które zamieszczamy poniżej, widać, jak bracia Fajferowie odstają wzrostem od pozostałych kolegów ze swojej drużyny. Zawodnicy pokazali się w Gorzowie na „Jancarzu”, jednak widać było, że nie jest najlepiej. Zaprezentowali się również w Lesznie pod okiem Romana Jankowskiego, ale legendarny trener wyraźnie zauważył, że za dużo nawyków pozostało z małej maszyny i za późno jest na rozpoczynanie jakichkolwiek lekcji. Na takim przykładzie możemy jeszcze raz podkreślić, że bardzo dobrym zjawiskiem w Polsce jest rozwój rozgrywek 250cc, które zmuszają młodych zawodników do przejścia na duży motocykl w odpowiednim czasie.
Bracia Fajferowie (z tyłu) – Wojciech z lewej, Jacek z prawej (fot. GUKS Speedway Wawrów)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!