Arged Malesa Ostrów w niedzielę zakończyła swój sezon. To dla niektórych z zawodników był także ostatni występ w ostrowskich barwach.
W ubiegłym tygodniu Ostrovia pochwaliła się pierwszymi kontraktami z zawodnikami oraz trenerem. Ku uciesze tamtejszych kibiców w Ostrowie Wielkopolskim na kolejny sezon zostaną Mariusz Staszewski, Jakub Krawczyk i Sebastian Szostak. Niespodzianką była obecność pierwszej dwójki na konferencji, gdyż obaj byli niezwykle blisko odejścia z klubu do PGE Ekstraligi. Wszyscy dumnie stwierdzili też, że w przyszłym sezonie będą walczyć o awans, a takie ruchy tylko to potwierdzają.
Aby zrealizować ten cel potrzebne są jednak zmiany w kadrze. Dlatego też ostrowianie pożegnają się ze sporą częścią zawodników. Jednym z nich jest Grzegorz Walasek, który w Ostrowie spędził ostatnie pięć lat. On ma przenieść się do Łodzi i od kolejnego sezonu bronić barw tamtejszego Orła. Ponadto z klubu mają odejść Matias Nielsen, Francis Gusts, czy nawet Oliver Berntzon. Szczególnie w tym gronie może dziwić nazwisko Szweda, który patrząc na liczby, prezentował się dość solidnie, lecz to było za mało, by mówić o pełnoprawnym liderze.
Mistrz Świata wraca do Ostrowa?
Po meczu w Zielonej Górze Berntzon się wygadał. W rozmowie z portalem infostrow zapowiedział, że najprawdopodobniej był to jego ostatni występ w klubie z Ostrowa. Tam spędził ostatnie trzy sezony, lecz to w pierwszym z nich zanotował najlepszą średnią. Tegoroczna nie różni się jednak jakoś mocno, gdyż mówimy o zaledwie 0.07 punktu na bieg. Co ciekawe powiedział także nazwisko zawodnika, który ma go zastąpić w przyszłorocznym składzie.
– To raczej mój ostatni mecz w barwach ostrowskiej drużyny. Z tego, co wiem w moje miejsce ma przyjść Chris Holder – powiedział.
Jeśli chodzi o Mistrza Świata z roku 2012, to byłby jego powrót do Ostrowa Wielkopolskiego. To właśnie Chris Holder był liderem drużyny, która przed rokiem występowała w PGE Ekstralidze. Po spadku przeniósł się do Leszna, lecz zarówno przed kontuzją, jak i po niej nie prezentował się za dobrze. To spowodowało, że nie ma on ofert z najlepszej ligi w Polsce i po raz drugi w karierze będzie musiał zejść do 1. Ligi. Pierwszy raz miało to miejsce w sezonie 2020, kiedy pozostał po spadku w drużynie z Torunia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!