Dotychczasowe wyniki Wiktora Lamparta pozostawiały wiele do życzenia. Z tego względu klub zaczął rozglądać się za zastępcami. Jak udało nam się ustalić, już w piątek zobaczymy nowego zawodnika w PGE Ekstralidze.
Ten sezon jest pierwszym dla wychowanka Stali Rzeszów, kiedy startuje jako senior. W nim nie zachwyca, a mówiąc wprost, rozczarowuje wszystkich kibiców jego i drużyny. W PGE Ekstralidze punktuje na poziomie 1.179 punktu na bieg, będąc trzecim najgorszym seniorem w całych rozgrywkach. Gorszym wynikiem „pochwalić” się mogą jedynie Wiktor Jasiński i Mateusz Świdnicki. Jest to o tyle zaskakujące, że mówimy o byłym reprezentancie Polski i jednym z najlepszych młodzieżowców ostatnich lat.
Do Torunia przybył jako ogromna nadzieja na załatanie luki na pozycji U24 po tym jak Robert Lambert stracił to miano. Dotychczas toruńska MotoArena niezwykle mu pasowała, a Lampart notował na niej duże zdobycze punktowe. Udowodnił to też podczas ostatniej rundy Speedway Grand Prix 2, gdzie był bliski zdobycia dużego kompletu, lecz po powtórce biegu finałowego musiał uznać wyższość Jakuba Miśkowiaka i tym samym stracił brązowy medal Mistrzostw Świata. Bliski przenosin do Torunia był też Jan Kvěch. Ostatecznie jednak postawiono na Polaka i prawdopodobnie działacze żałują tej decyzji. Czech bowiem notuje kapitalne wyniki na zapleczu.
Co ciekawe Lampart na razie minimalnie lepiej radzi sobie na meczach wyjazdowych. W Toruniu jego średnia wynosi bowiem zaledwie 1.1 punktu na bieg. Z tego powodu wiele kibiców zaczęło się zastanawiać czy jest kim go zastąpić. Jak udało nam się ustalić, zmiana nastąpi już w najbliższy piątek, gdyż Wiktor Lampart doznał urazu ręki. Podczas domowego pojedynku z Fogo Unią Leszno w jego miejsce ma pojawić się Nicolai Heiselberg. Młody Duńczyk na razie rywalizował jedynie w rozgrywkach U24 Ekstraligi, gdzie prezentuje się z różnym skutkiem. Po dziesięciu meczach jego średnia wynosi bowiem 1.675 punktu na bieg. Wystąpi on pod numerem 12, a w pierwszym biegu pojedzie z Emilem Sajfutdinowem przeciwko Adrianowi Miedzińskiemu i Januszowi Kołodziejowi, o ile ten będzie w pełni sił.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!