Wszystko wskazuje na to, że sezon 2020 jest ostatnim, kiedy to gospodarz polskiej danej rundy FIM Speedway Grand Prix wybiera żużlowca, który wystąpi z numerem szesnastym na plastronie. Od nowego roku ma to ulec zmianie.
Chyba wszyscy przywykli już do tego, że w zawodach FIM Speedway Grand Prix na polskich torach najczęściej oglądamy krajowego reprezentanta klubu, który jest gospodarzem rundy, z kolei za granicą swoją szansę dostaje albo najlepszy zawodnik kraju, albo również lokalny matador. Rzadko byliśmy świadkami zaskakujących lub kontrowersyjnych wyborów, aczkolwiek takie w przeszłości się zdarzały. Chociażby w 2011 roku w Grand Prix na toruńskim owalu nie wystartował Adrian Miedziński, a Darcy Ward.
W tegorocznym kalendarzu mistrzostw świata znalazły się podwójnie cztery lokalizacje: Wrocław, Praga, Gorzów Wielkopolski oraz Toruń. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu wystąpił Gleb Czugunow, który postawą na torze wywalczył sześć punktów, a w sobotę przy jego nazwisku zapisaliśmy osiem oczek. Teraz rywalizacja przeniesie się do naszych południowych sąsiadów (18 i 19 września), a tam z dziką kartą ujrzymy Václava Milíka. Nieznane są nazwiska uczestników rund w Gorzowie Wielkopolskim i Toruniu, choć w przypadku zawodów na obiekcie im. Edwarda Jancarza przebąkuje się, że z szesnastką na plastronie wystąpić ma Anders Thomsen.
Prawdopodobnie w tym roku po raz ostatni gospodarze polskiej rundy wybierają żużlowców startujących z „dziką kartą”. Jak zdradził w sobotnim studiu Canal+ trener Żużlowej Reprezentacji Polski – Marek Cieślak przyznał, że od nowego sezonu to Polski Związek Motorowy wraz z nowym selekcjonerem, czyli Rafałem Dobruckim ma nominować zawodników do startu w poszczególnych rundach.
Sam Cieślak nie chciał komentować wyboru Gleba Czugunowa, ale zdradził, że on opiniował, by we Wrocławiu wystartował Dominik Kubera, który będzie rezerwowym biało-czerwonych podczas tegorocznych finałów Speedway of Nations. Z pewnością byłoby to dla niego doskonałe przetarcie w imprezie o znacznie większej randze, niż finał Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów, w których to leszczynianin wystartował.
A co wy, drodzy czytelnicy sądzicie o tej zmianie? Zachęcamy Was do zabrania głosu w tej sprawie w komentarzach!
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!