Greg Hancock widzi potencjał w swoim rodaku. Luke Becker ma za sobą świetny sezon w barwach Orła Łódź. Czterokrotny mistrz świata uważa, że Becker ciężko pracuje na swój sukces i rozwija się w swoim tempie. Amerykanin pokazuje, że bardzo chce walczyć z najlepszymi na świecie.
Choć lata świetności ma już za sobą, Greg Hancock bierze udział w aktywnym rozwoju młodych żużlowców. Amerykanin odpowiada za szkolenie młodzieży w Betard Sparcie Wrocław, ale również udziela się w swoim rodzimym kraju.
Luke Becker ma za sobą dobry sezon w eWinner 1. Lidze. Amerykanin był jednym z liderów Orła Łódź oraz przyczynił się do utrzymania zespołu w pierwszoligowej rzeczywistości. Becker przedłużył również swoją umowę z Dackarną Målilla oraz pozostaje otwarta kwestia występów w Wielkiej Brytanii. Wydaje się, że po zejściu ze sceny Hancocka, Becker powinien być kolejnym Amerykaninem, który pokaże swoje umiejętności na arenie międzynarodowej. – Niektórzy zawodnicy rozwijają się znacznie szybciej od pozostałych. Luke natomiast notuje stopniowy progres. Musi natomiast być w pełni sił. Kontuzje potrafią zmienić karierę zawodnika. Jeżeli chcesz być najlepszy to musisz korzystać z każdej okazji do rywalizacji – komentuje Hancock na łamach fimspeedway.com. – Widać po nim, że bardzo tego chce. Spędził on mnóstwo czasu ze mną, aby podszkolić swoje umiejętności. Ciężko pracuje na swój sukces.
Becker ma za sobą dobry występ w Speedway of Nations, ale nie miał on zbytnio szczęścia do indywidualnej rywalizacji. Greg Hancock zapewnia, że wszystko przyjdzie z czasem. – Nic się nie dzieje z dnia na dzień. Jest utalentowany na pewnym poziomie, ale musi on jeszcze sporo popracować. Myślę, że ciężka praca opłaci się mu w przyszłości – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!