Bartosz Smektała po zwycięstwie w Turniej o Łańcuch Herbowy może pochwalić się bardzo niecodziennym osiągnięciem. Wychowanek Unii Leszno wygrał w tym sezonie aż cztery „tradycyjne” turnieje żużlowe na torach w Lesznie, Gnieźnie i Ostrowie oraz memoriał w Tarnowie.
Kończący się sezon był dla 24-latka całkiem przyzwoity. Bartosz Smektała zaliczył progres, jeśli chodzi o występy w PGE Ekstralidze i na koniec zmagań może pochwalić się 25. wynikiem w lidze, lepszym chociażby od Jacka Holdera, Frederika Jakobsena czy Jaimona Lidseya. Zawodnik Włókniarza Częstochowa zaliczył kilka bardzo udanych występów.
Szczególnie powodziło mu się jednak… w historycznych turniejach i memoriałach. Wynik popularnego „Smyka” jest wręcz zadziwiający, bo wygrał on kolejno w Lesznie i Gnieźnie na początku sezonu, a potem w Tarnowie i Ostrowie na jego zakończenie.
Sukcesy w tradycyjnych imprezach rozpoczęły się w Lesznie. Na otwarcie sezonu przy Strzeleckiej Bartosz Smektała pogodził faworytów z Fogo Unii i nieoczekiwanie triumfował w Memoriale Alfreda Smoczyka. Kilka dni później w Gnieźnie 24-letni zawodnik założył Koronę Bolesława Chrobrego, pokonując m.in. Kacpra Worynę, Oskara Fajfera czy też Patryka Dudka.
Gdy sezon ligowy zaczął powoli wyhamowywać przyszła kolej na kolejne imprezy indywidualne z bardziej lub mniej bogatą historią. W Tarnowie podczas memoriału uczczono pamięć Krystiana Rempały. Kto wygrał? Ano notujący zwyżkę formę Bartosz Smektała. W międzyczasie wychowanek Unii Leszno wygrał także towarzyski turniej indywidualny w Rawiczu. Wisienką na torcie polskiego sezonu było jednak popołudnie w Ostrowie Wielkopolskim. Najstarszy polski turniej żużlowy, czyli Łańcuch Herbowy również padł łupem Smektały i w jego bogatej gablocie pojawi się kolejne trofeum.
Nie jest to jednak zamknięcie sezonu dla sympatycznego zawodnika. Bartosz Smektała 15 października pojawi się w niemieckim Dohren, gdzie odbędzie się ostatnia runda German Speedway Masters. Zawody na fantastycznym, okrągłym torze będziecie mogli śledzić na kanale speedwaynews extra na YouTube. Serdecznie zapraszamy na transmisję z polskim komentarzem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!