Zane Keleher szuka pracodawcy na sezon 2022. 28-letni Australijczyk liczył na to, że zostanie w barwach Plymouth Gladiators, ale klub miał inne plany. Żużlowiec cieszy się z otrzymanej szansy i liczy na szybkie znalezienie nowego miejsca pracy.
Australijczyk ma za sobą dosyć ciężki okres. Zane Keleher, początkowo, miał zadebiutować w sezonie 2020, gdzie podpisał kontrakt z Poole Pirates. Plany pokrzyżowała pandemia oraz anulowanie rozgrywek, co przerodziło się w zawieszenie ścigania na dłuższy okres. Zane podjął się pracy fizycznej i był gotowy do walki. Miniony sezon rozpoczął jako zawodnik Poole, ale szybko się z nimi rozstał. Zdecydował się na transfer do Plymouth Gladiators, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
28-latek szybko zaskarbił sobie sympatię publiczności. Widowni imponowała wola walki i efektywność jazdy, a sam żużlowiec cieszył się z tego, że trafił do portowego miasta. Co więcej, ustanowił on nowy rekord toru, który wynosi 49,40. Keleher zanotował średnią na poziomie 5,07, co jest przyzwoitym wynikiem. Zane przyznaje, że Mark Phillips, promotor Gladiators, rozmawiał z nim o kontrakcie na sezon 2022. – Myślałem, że wrócę. Promotor zapytał mnie, czy chciałbym startować w przyszłym sezonie. Z uśmiechem odpowiedziałem, że tak. Chciałem zostać, ale nikt się nie odezwał – opowiedział były zawodnik Poole Pirates na mediach społecznościowych.
Phillips postanowił na ściągnięcie Hansa Andersena, Dana Gilkesa i Bena Barkera. Zakontraktowanie Bena dało jasno do zrozumienia, że Zane musi znaleźć sobie inny ośrodek. Zawodnik nie ma jednak złych emocji względem promotora. Jest wdzięczny za okazane wsparcie i ma nadzieję, że zdobyte doświadczenie przekuje w lepsze rezultaty. – Znalazłem odpowiedni rytm oraz ustanowiłem rekord toru. Każdy wyjazd był dla mnie sporą nauką, gdyż nie znałem pozostałych owali. Nauczyłem się wiele i myślę, że jest to solidna podstawa do lepszego sezonu – komentuje. Żużlowiec jest otwarty na propozycję i liczy na znalezienie klubu. Wiele wskazuje na to, że Kelehera będziemy oglądać w barwach Oxford Cheetahs.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!