Wraz z początkiem nowego roku For Nature Solutions Apator Toruń zdecydował się na wyprowadzkę ze swojej dotychczasowej siedziby na Motoarenie. Ilona Termińska przyznaje, że przyczyną była chęć redukcji kosztów związanych z wynajmem, a także niejasna przyszłość dotycząca wysokości cen.
Jeszcze przed końcem 2022 roku Apator Toruń poinformował kibiców o przeniesieniu siedziby klubu. „Anioły” po latach pobytu w biurach Motoareny przeprowadziły się na ulicę Jana Henryka Dąbrowskiego. Należący do Przemysława Termińskiego obiekt jest oddalony od stadionu torunian o 6 kilometrów. Decyzja wywołała naturalnie zainteresowanie kibiców, a do sprawy na łamach portalu nowosci.com.pl odniosła się prezes Apatora, Ilona Termińska.
Niejasna oferta i brak komunikacji
Powód przenosin jest bardzo prosty – to cięcie kosztów. Okazuje się jednak, że powodem jest także brak precyzyjnych informacji dotyczących wysokości opłat za korzystanie obiektu w przyszłości. – Propozycja, którą otrzymaliśmy, nie była dostatecznie jasna. Pozostając na Motoarenie, nie wiedzielibyśmy, ile będziemy płacić, a po ostatnim rachunku, który dostaliśmy, dosłownie złapaliśmy się za głowy ze względu na podane w nim ceny jednostkowe – mówi prezes klubu z Torunia.
Nie wiadomo, jak bardzo wzrosłyby koszty wody, ogrzewania czy prądu. Same opłaty związane z najmem wzrosły natomiast o blisko 12%. – Ze strony miasta dostaliśmy tylko jednostronnie podpisane umowy z informacją o podwyżkach – przyznaje Ilona Termińska, która podkreśla zły przepływ wiadomości pomiędzy klubem a miastem. – Brakuje w ogóle komunikacji, o której nie jeden i nie dwa razy mówiliśmy. Dobrze byłoby móc się lepiej porozumiewać i budować coś razem – dodaje.
Mecze ligowe niezagrożone
Przeprowadzka z pomieszczeń na stadionie nie oznacza jednak całkowitego opuszczenia stadionu. – Zostajemy w parku maszyn. Ciężko byłoby przenieść wszystko poza stadion, nie mówiąc już o tym, że byłoby to dużym utrudnieniem przy organizowaniu treningów i meczów. W parkingu będziemy zatem nadal – podkreśla Ilona Termińska.
Biura na Motoarenie pełniły również ważną rolę podczas organizacji spotkań. To jednak nie jest problem dla kibiców. Fani nie odczują różnicy, natomiast klub wypracował dla siebie rozwiązania dopasowane do nowej rzeczywistości. – W trakcie ekstraligowych meczów obowiązują potężne ograniczenia, jeśli chodzi o zasady wstępu do parku maszyn, czyli tej części stadionu, która pozostaje nasza. Mimo to mamy już wypracowane nowe rozwiązania i mogę zapewnić, że kibice nie odczują większej różnicy związanej z nową organizacją meczu.
Apator Toruń na sprzedaż
Od jakiegoś czasu mówi się o chęci sprzedaży klubu przez małżeństwo Termińskich. Wszystko wskazuje na to, że sezon 2023 nie przyniesie jeszcze zmian w tym obszarze. Prezes Apatora Toruń mówi jednak wprost: – W klubie jesteśmy już osiem lat. Jak się znajdzie chętny, to zapraszamy do rozmów. Na tę chwilę listu intencyjnego dotyczącego kupna klubu nie ma.
źródło: nowosci.com.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!