Pod koniec lutego rozstrzygnęła się kwestia przyszłości sportowej Rafała Karczmarza. Choć w środowisku mówiło się, że żużlowiec pogodził się z myślą, że do ścigania nie wróci, to doszedł do porozumienia z włodarzami Moje Bermudy Stali Gorzów i będzie reprezentował swój zespół również w sezonie 2020.
Przy okazji meczów barażowych Rafał Karczmarz publicznie przyznał, że rozważa zakończenie kariery. Później zniknął nieco ze światka, a w środowisku mówiło się, że pogodził się z myślą, iż nie będzie już ścigał się w lewo. Wieść z końca lutego była więc zaskakującym zwrotem akcji i ostatecznie 21-latka udało się przekonać do tego, aby dalej reprezentować Moje Bermudy Stali Gorzów.
Jak wygląda u niego obecnie kwestia przygotowania do nowego sezonu? – U mnie z formą jest bardzo dobrze. Całą zimę przygotowywałem się indywidualnie, nie ogłaszałem tego, po cichu pracowałem. Myślę, że jestem w pełni gotowy, aby wsiąść na motor. Trochę nam się ten okres przygotowawczy przedłużył, więc myślę, że będę gotów do sezonu w 101%, aby zdobywać punkty. Forma jest, głód jazdy i brakuje tylko adrenaliny. Sprzętowo jest wszystko dopięte na ostatni guzik. Motory stoją i czekają. Klub zadbał o to, abym miał jak najlepszy sprzęt i czekam, aby go przetestować. – mówi na antenie Radia Gorzów.
Patrząc na skład Moje Bermudy Stali Gorzów, to pewniakiem do młodzieżowej formacji w zespole Stanisława Chomskiego wydaje się być nasz medialny podopieczny – Mateusz Bartkowiak. Drugim młodzieżowcem miał być Wiktor Jasiński, lecz wobec powrotu Karczmarza zapowiada się walka o skład. – Mam przed sobą trzech chłopaków i na pewno będzie rywalizacja, ale to trener będzie decydował, kto pojedzie w meczu. Nie mam na to wpływu, ale będę chciał wystartować w każdym meczu i zdobyć dla Stali jak największą liczbę punktów.
W minionym sezonie Karczmarz w sześćdziesięciu biegach zdołał wywalczyć pięćdziesiąt osiem punktów i siedem bonusów, co dało mu czterdziestą dziewiątą średnią biegową. Był to siódmy wynik wśród młodzieżowców. Plan na ten rok zakłada znaczną poprawę w kategorii do lat 21. – Chcę dać z siebie wszystko, być najlepszym juniorem w lidze i pociągnąć drużynę do złota. Przede mną ostatni sezon w gronie młodzieżowców, więc trochę tego żużla zjadłem i zebrałem doświadczenia.
Junior ambitnie podchodzi także do klubowych celów na ten rok. – Jesteśmy bardzo mocną drużyną, więc celujemy w play-offy. Najważniejsze, aby się tam dostać, a tam będziemy się bić o złoty medal.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!